Janusz, właściciel firmy przewozniczej (busy) ma #!$%@?, że co 2 tygodnie jego pojazdy "mają awarie" i kursy są odwoływane. Brak zastępczych busów. O awarii iformują na 2-3 h przed. Infolinia płatna 2.70/min xD Jak dzwonie, przedstawiciel do mnie, że "przecież telewizor też się może zepsuć". Żadnej formy rekompensaty (np. jakiś rabat) ani przeprosin. Trasa - nie Pierdziszewo-Kozia Wólka, a 5h między dużymi miastami. Z komentarzy google wynika, że ludzie mieli problem ze zwrotami pieniędzy za bilety. Właściciel odpowiada na negatywy w stylu "czy jest coś co Pani pasuje? Ciągle Pani krytykuje", albo "nie zgadzam się z tą opinia" Poza negatywem na google i opierdzieleniem ich przez telefon, co mogę jeszcze zrobić, gdyby jeszcze nie chcieli mi zwrócić kasy (mimo obietnic)? Jakieś pomysły?
@Kerrigan UOKiK - janusz nie zbiera odpowiedniej ilości pasażerów żeby opłacało mu się jechać więc wymyśla se awarię. ITD - częste "awarie" pojazdów mogą świadczyć źle o ich stanie
Poza negatywem na google i opierdzieleniem ich przez telefon, co mogę jeszcze zrobić, gdyby jeszcze nie chcieli mi zwrócić kasy (mimo obietnic)? Jakieś pomysły?
#pytanie #januszebiznesu #pks #januszex ##!$%@?
ITD - częste "awarie" pojazdów mogą świadczyć źle o ich stanie
Że kierowcy bez licencji jeżdżą