Wpis z mikrobloga

@Synergy: Andrew się zawinął, nie ma tak źle. Nie musi się wstydzić, nic nie wie co u "syna". Gorzej ma mama. Jej mi zawsze szkoda było. Najpierw bita przez męża-alkoholika, a potem była świadkiem, jak jej "syn" zostaje kopią ojca. Każdy z jej znajomych wie co Rafał wyczyniał. Pewnie codziennie wini siebie za to, że nie potrafiła zrobić z "syna" kogoś porządnego. Szkoda kobiety.
Naprawdę #!$%@? ci za to w dupę,