Wpis z mikrobloga

Patrzę sobie na nofluffjobs z ciekawości i widzę że na juniora w moim mieście 4 strony ogłoszeń, na seniora 39 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Chociaż 4 strony to obiektywnie nieźle, na odpowiednik "juniora" w mojej branży (w telekomunikacji) są może ze dwie oferty za 2500 na rękę ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Niemniej....

Aż tak źle jest? te proporcje nie wyglądają specjalnie zdrowo. Każdy chce superwymiatacza za 25k? To kto ma tych superwymiataczy nauczyć, skoro na juniorów jest dziesięciokrotnie mniejszy popyt?

#programowanie #programista15k #programista25k
  • 52
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak:
1) junior pochłania więcej zasobów niż daje, bo wymaga opieki od kogoś z doświadczeniem, i ten ktoś zamiast robić robotę uczy - czyli straty
2) w chwili jak junior zacznie dawać jakąkolwiek wartość dodaną - zacznie szukać innej pracy i prawdopodobnie #!$%@?

Sam poweidz, czy byś chciał zajmować się taką hartytatywnością na rzecz konkurencji, za swoje środki szkoląc dla nich kadry
  • Odpowiedz
@arsen-zujew: Jasne, ale czy to nie krótkowzroczne? Już jest problem, z tego co rozumiem, żeby znaleźć dobrego seniora i trzeba mu płacić 25k. Jak nie będzie stałego napływu juniorów, to za 10 lat trzeba będzie płacić seniorom 100k.
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak:

Jak nie będzie stałego napływu juniorów, to za 10 lat trzeba będzie płacić seniorom 100k.

Tym lepiej :D

Potrzeba ludzi którzy są w stanie realizować i dostarczać, tu i teraz, a nie przedszkolaków którzy za rok zaczną być samodzielni.
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak: masz dom do wybudowania, w tym sezonie. Ludzie pozajmowani. Potrzebujesz kolejnej ekipy. Kogo szukasz? Pomocnika czy murarza?

Jeśli to jest moloch to rekrutacja jest non stop. Każdy może przyjść, są przygotowane testy kompetencji i się wybiera śmietankę, umiejętności są wtedy mało ważne, ważny jest potencjał.
  • Odpowiedz
@zibizz1: Zły przykład stary, ja dom stawiam raz. Pracodawca stawia ten dom co roku i będzie stawiał go kolejne xx lat. Gdybym stawiał co roku domy, to jak najbardziej byłbym zainteresowany kimś, kto się przyuczy i potem dla mnie (taniej) będzie wykonywał tę samą robotę, do tego poznam go i wiem, że nie będzie odstawiał dziwnych akcji.

@OrzechowyDzem: brzmi sensownie.
  • Odpowiedz
Jasne, ale czy to nie krótkowzroczne?


@TypowyZakolak: właśnie nie jest. Powtarzam - jaki dłógowzroczny zysk przyniesie pochłanianie zasobów tu i teraz po to, żeby wyszkolić kogoś, kto od razu #!$%@? do konkurencji? Problem rozwiązali by kontrakty terminowe bez możliwości wypowiedzenia przed upływem, ale zacznie się gadka o januszach biznesu itp.
  • Odpowiedz
kto się przyuczy i potem dla mnie (taniej) będzie wykonywał tę samą robotę


@TypowyZakolak: ale własnie o to chodzi, że tek nie będzie. Jak się przyuczysz - nie będziesz chciał taniej robić, tylko za stawki rynkowe. A za stawki rynkowe można odrazu kogoś zatrudnić (w końcu są rynkowe)
  • Odpowiedz
Jasne, ale czy to nie krótkowzroczne?


@TypowyZakolak: konflikt interesów i tyle. Patrząc na to z góry tak jest, ale dla pojedyńczych jednostek taka strategia jak najbardziej ma sens. To tak jakbyś się zapytał: "po co ta policja, byłoby lepiej jakby wszyscy się lubili"
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: no i w każdej branży, gdzie od stażysty nie można pozyskać wartość dodaną, masz ten sam problem, witamy w dorosłym świecie. Gdyby szkolić juniorów się opłacało - rynek by to zweryfikował i taki model by kwitnął, ale tak nie jest, ciekawe dlaczego? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W Polsce to jeszcze w miarę łatwo jest się załapać na juniorskie stanowska, w krajach rozwiniętych jeszcze trudniej
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: nie udają, i nie że "nie stać", ale zwyczajnie im to się nie opłaca. Bo zatrudniasz kogoś żeby robił dopiero za pół roku i za te pół roku będzie żądał tyle, że można już dzisiaj na taką kwotę kogoś zatrudnić kto by już pchał do przodu. Korpo mają tysięcy ludzi i setki projektów - dla nich to może być bardziej opłacalne, niemniej jednak ofert juniorskich tam jest ułamek tego,
  • Odpowiedz
#!$%@? do konkurencji?


@arsen-zujew: zakaz konkurencji można podpisać. Tylko jak zechcesz typa wywalić, to musisz mu płacić kwotę w umowie. Ale ona przecież może być niekorzystna (junior nie będzie stawiał warunków), czyli on płaci Tobie dużo łamiąc zakaz konkurencji, a Wy mu niewiele w razie zwolnienia go.
  • Odpowiedz
@arsen-zujew: Ale ja nie twierdzę, że to perła. Tak jak napisałem, nie pracuję w IT. Ja tylko zauważam, że każdy niewyszkolony pracownik, w każdej branży na początku jest ciężarem, ale bardzo szybko może przynosić pożądane efekty. Jeśli junior jest przydzielany do jednego projektu, który trwa miesiąc to faktycznie nic nie zdąży zrobić/nauczyć się, ale założę się, że jest metoda pracy dla juniora, która pozwoli na rozwój jego i firmy.
  • Odpowiedz