Aktywne Wpisy
mandanda +109
Niech mi ktoś wytłumaczy, o #!$%@? tutaj chodzi z tym całym rynkiem matrymonialnym. Wśród znajomych 30 letni single i singielki, koledzy którzy w wieku 25 lat nigdy w życiu nawet blisko bycia w związku nie byli, tymczasem mój wujek ma żonę i dwójkę dzieci a typ:
- zawodówka skończona
- 30 lat #!$%@? w januszexie za minimalną
- ziemniaczany ryj typowego polaka
- gdyby ciotka by mu nie ugotowała, to by umarł
- zawodówka skończona
- 30 lat #!$%@? w januszexie za minimalną
- ziemniaczany ryj typowego polaka
- gdyby ciotka by mu nie ugotowała, to by umarł
Stefan_ciastko +96
Taka sytuacja z pociągu kilka tygodni temu. Jechalem z Krakowa do Rzeszowa. W pociągu roi się od ukraińców, ogolnie ludu pełno. Przepychają się jakby pociąg należał do nich, nie liczą się z nikim i z niczym. Darcie japy, bluzgi i inne w zasadzie nie robią na nikim wrażenia. Rozwaliła mnie sytuacja z konduktorem który sprawdzał bilety. Podchodzi do jakieś ukrainki która jechałą z 3 dziewczynami (z córkami chyba).
Konduktór mówi do tej
Konduktór mówi do tej
Komentarz:
-punkt 6: przymus pracy (wszystkich zdolnych do pracy, a zwłaszcza „burżuazję”, należało do pracy zmusić, a za stawianie oporu groziła kara śmierci. Kwestia o tyle ciekawa, że jednym z głównych haseł bolszewików z okresu kiedy byli jeszcze opozycją było właśnie zniesienie kary śmierci)
- punkt 7: cenzura i przymus pracy fizycznej dla nieprawomyślnych redaktorów
- punkt 8: Tutaj głos oddam Richardowi Pipesowi „Przepis wprowadzał nieodwołalne kary za przestępstwa ani nie zdefiniowane, ani nie przewidziane w kodeksach, gdyż do tej pory wszystkie prawa zostały anulowane. Ani słowem nie wspomniano o rozprawach sądowych lub choćby o przesłuchaniu podejrzanych zagrożonych karą śmierci. W rezultacie dekret dawał Czece prawo do zabijania, z którego wkrótce miała uczynić pełny użytek.”
Zwracam uwagę jak szeroką kategorią są np. „agitatorzy kontrrewolucyjni”; można było pod to podciągnąć każdego niedostatecznie ortodoksyjnego.
Już tylko na podstawie tych trzech rozwiązań prawnych można wykazać, że czerwony terror znalazł podstawę prawną (na tyle, na ile w ogóle można mówić o podstawie prawnej w państwie totalitarnym) na kilka miesięcy zanim oficjalnie się rozpoczął.
Już w listopadzie 1917 wprowadzono specjalne sądy – trybunały rewolucyjne. Orzekając „przy wymierzaniu kary trybunał rewolucyjny będzie się kierował okolicznościami sprawy i nakazami rewolucyjnego sumienia”, jak zadekretował Steinberg. Dla porównania przytoczę fragment nowelizacji niemieckiego kodeksu karnego z 28 czerwca 1935 roku: §. 2. Karze podlega każda osoba, która popełnia czyn uznany przez prawo za karalny lub który zasługuje na karę w świetle głównego celu prawa karnego oraz zgodnie ze zdrowym odczuciem narodu.
Oraz komentarz ówczesnych niemieckich prawników (zdaje się że równie dobrze mógłby się tyczyć rozwiązania bolszewickiego): zasada „nie ma przestępstwa bez ustawy” ustąpiła miejsca zasadzie „nie ma przestępstwa bez kary”.
Tekst oryginalny: https://ru.wikisource.org/wiki/%D0%94%D0%B5%D0%BA%D1%80%D0%B5%D1%82_%D0%A1%D0%9D%D0%9A_%D0%A0%D0%A1%D0%A4%D0%A1%D0%A0_%D0%BE%D1%82_21.02.1918_%D0%A1%D0%BE%D1%86%D0%B8%D0%B0%D0%BB%D0%B8%D1%81%D1%82%D0%B8%D1%87%D0%B5%D1%81%D0%BA%D0%BE%D0%B5_%D0%BE%D1%82%D0%B5%D1%87%D0%B5%D1%81%D1%82%D0%B2%D0%BE_%D0%B2_%D0%BE%D0%BF%D0%B0%D1%81%D0%BD%D0%BE%D1%81%D1%82%D0%B8
#historia #zsrr #lenin #socjalizm #komunizm #bolszewizm