Wpis z mikrobloga

Po długich przemyśleniach doszedłem do wniosku, że parcie na studiowanie niezależnie jak, gdzie i kiedy jest szkodliwe i zmarnowało całe generacje oraz stworzyło niebezpieczną i szkodliwą klasę pasożytniczą, która jest jednym z głównych powodów problemów cywilizacyjnych współczesnego świata zachodniego.

Młodzi ludzie zostali okłamani przez seniorów i zostało im opowiedziane kłamstwo, że muszą skończyć wyższą edukację i znaleźć pracę na podstawie autroytetu uzyskanego przez nią, albo są śmieciem ludzkim.

Jest to idiotyczny elitystyczny pogląd, który ignoruje dwie realia rzeczywistości. Po pierwsze praca wykwalifikowanego pracownika manualnego nie jest niczym nie-godnym i była kluczowa do propseporwania i budowy cywilizacji. Społeczeństwo może funkcjonować bez magistrów filozofii, maklerów, tysięcy korposzczurów. Bez hutników, spawaczy, elektryków, hydraulików, stolarzy, mechaników etc. etc. cywilizacja cofnęła by się do epoki przed-indutrialnej. Dlatego konsumpcjonistyczny przewrót lat 80'tych i neoliberalna hierarchia stworzyła przekłamany obraz tych zawodów jakoby były one niegodne człowieka 20/21 wieku.

Drugie kłamstwo jest takie, że popyt na rynku pracy na ludzi z wyższym wykształceniem jest nieskończony i każdy kto skończy studia ma gwarantowany dobry start w życiu. Po pierwsze duża część nauk i kierunków studiów jest pozostałością czasów przed powszechnym dostępem do wyższej edukacji kiedy uniwersytety były miejscem, dla zamożnych mieszczan i arystorkatów do rozmyślania nad życiem, dlatego jest na nich tona sztuk wyzwolonych i przedmiotów humanistycznych, których może warto się uczyć, dla samodoskonalnia, ale nie mają żadnego zastosowania na rynku pracy. Po drugie w korpo nie ma nieskończonej ilości miejsc, społeczeństwo do funkcjonowania nie potrzebuje miliona pracowników umysłowych rocznie, bo tak owi nie stanowią kręgosłupa gospodarki.

Te kłamstwa na temat wyższej edukacji i elitystyczne podejście do prac branżowych było katastrofą, dla świata zachodniego. Miliony przedstawicieli zachodniej młodzieży, zamiast robić coś pożytecznego ze sobą zmarnowało 3-6 lat swojej młodości na bezproduktywne studiowanie, którego rezultat nie dał im praktycznie nic, a w takich Stanach zostawił ich z dziesiątkami tysięcy długu studenckiego. Przez te 6 lat ci ludzie mogliby robić cokolwiek. Pracować, zdobywać skille, inwestować, rozwijać się, gromadzić pieniądze, zdobyć kwalifikacje przydatnego zawodu, założyć firmę, założyć rodzinę. Zamiast tego zrobili nic.

Przez te 6 lat zdobywania wyższej edukacji garstka wybranych odniosła sukces w życiu, a masy zostały praktycznie bez niczego, bo nie znalazły upragionej dobrze płatnej pracy, ze względu na tłok na ich części rynku pracy, albo to że ich kierunek był kompletnie bezużyteczny. Przez 6 lat przedłużonego dzieciństwa stali się nieprzystosowanymi do życia dużymi dziećmi i w USA dużymi dziećmi bez doświadczenia życiowego i pracy oraz przytłaczającym długiem, którego nigdy nie spłacą.

To stworzyło tą klasę społeczną, ogromną zmarnowaną młodzież. I ona podzieliła się na dwie części. Jedna z nich, stanowiąca przeważającą większość to przegrywy życiowe, które zdały sobie sprawę, że zostały oszukane i teraz zamiast zarabiać tysiące robią w Starbucksie za minimalną żyjąc od pierwszego do pierwszego. Przez to obraziły się na całą rzeczywistość, która zmarnowała im życie i zaczęły pałać szczerą nienawiścią do nie tylko systemu ekonomicznego, który do tego doprowadził, ale także do tych, którzy byli propagatorami jego kłamstwa. Czyli mainstreamowych polityków, ich rodziców, a nawet abstrakycyjnych konceptów i podmiotów hierarchii czyli ich kraju, narodu, instytucji religijnych etc. Tych ludzi od wiecznego #!$%@? i wage cuckowania uratowała by totalna reforma ekonomiczna i obalenie neoliberalizmu i im są młodsi tym lepsze szanse mają na szczęśliwe życie.

Drugą częścią tej klasy to właściwa klasa pasożytnicza. Mianowicie są to przedstawiciele klasy zmarnowanych, którzy najczęściej skończyli jakiś bezużyteczny kierunek humanistyczny w stylu sztuki liberalne, filozofia etc. Po skończeniu go, zderzyli się z rzeczywistością i zdali sobie sprawę, że ich umiejętności są bezużyteczne. Jednak zamiast iść do pracować do Maka stwierdzili, że pracowanie na życie jak normalny człowiek jest poniżej godności takich inteligentów jak oni. Więc zamiast być produktywni postanowili udawać, że są produktywni przez forsfoanie ich ideolegoii i tworzenie problemow społecznych z niczego, aby sprawić, że ich bezużyteczne umiejętności i edukacja zaczęły wydawać użyteczne społecznie. Ta klasa zinfiltrowała struktury władzy, edukacji, instytucji kultury i zaczęła narzucać tam swoje urojenia i normy. Ci mniej udolni stworzyli karierę na #!$%@? głupot w internecie. Tak powstał progresywizm społeczny i klasa aktywistów tworząca problemy z niczego by nadać sobie pozycję autrytetu i użyteczności. Ta klasa to totalne bezużyteczne pasożyty. Należą do nich wszelkiej maści profesorowie sztuk wyzwolonych, nauczyciele, kolumniści, a także internetowi wieszcze tacy jak Ian Koschinski, Natalie Wynn, Ash Sarkar, Owen Jones czy Abigail Thorn. Ta klasa nadaje się jedynie do utylizacji. Jest nie tylko bezużyteczna, ale aktywie szkodzi społeczeństwu siejąc podziały, tworząc problemy i konflikty z niczego by usprawiedliwić swoją egzystencję. Ci ludzie to pasożyty i, dla dobra społeczeństwa trzeba pozbawić ich wpływu na społeczeństwo przez izolację, ośmieszanie, pozbawienie pozycji autroytetu, a jeśli kiedyś sytuacja zrobi się nieciekawa jak w czasach Rewolucji Październikowej przez szczepionkę katyńską.

#antykapitalizm #neuropa #bekazlewactwa #bekazlibka #4konserwy
  • 29
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@RzutKamieniem: no ok ale brak mieszkań komunalnych nie ma większego związku z rzekomą szkodliwością studiów. Btw wspomniana "druga kategoria szkodników" raczej ideę mieszkań komunalnych popiera ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@plusujemny: Ma związek, bo kiedy posiadanie majątku jest zależne od hierarchii społecznej to jest ogromne parcie na to, żeby zdobyć edukacje by nieprzynależeć do domniemanych nizin społecznych. Każdy idzie na studia, bo nie chce być 'śmieciem' prolem podążając urojeniami, że skończenie wyższej edukacji rozwiąże wszystkie jego problemy i stanie się bogaty. Daj ludziom wygrać życie na starcie i nie będzie tego parcia.
@jkarnic: Nie przypominam sobie pisania o jakiś cuckach, ale w sumie dobrze, że sam zdecydowałeś zamknąć mordę, bo jeżeli potrafisz z niej oddawać tylko takie wysrywy to przynajmniej nie będę musiał wzywać szambiarki, by odblokowało mi połączenie internetowe odpompowując całe szambo, które wypłyneło ci z ryja.
@jkarnic Dupcia zabolała i zgłosiłeś więc powtarzam używając eufemizmów na twoją inteligencję, co by ktoś nie pomyślał jakobyś miał rację.

Wagecuck to slang na osobę na nisko płatnym i mało satysfakcjonującym stanowisku i nie ma podtekstu seksualnego.

Wystarczyło to wyguglować, ale twój móżdżek jest za mało sprawny na takie rzeczy