Wpis z mikrobloga

#wspomnienia #milo

Patrzcie, gadam z koleżanką z klasy z liceum i mi opowiadała, że ostatnio spotkała naszą nauczycielkę od historii. Ta się jej spytała kto tam do klasy chodził (już 5 lat będzie), no i tam wymieniła parę osób i nie wszystkich skojarzyła, ale mnie tak, stwierdzając " Oj tak Aśka, Aśka, co u niej?" :D Dziwne, bo ja na historii to w większości nie byłam jakaś wybitna, ale że mnie pamiętają jeszcze :P
  • 19
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: Tak źle to nie jest z moją wiedzą historyczną, spokojnie :P Co jedynie jest mocno prawdopodobne, to to, że dużo gadałam na lekcjach :D

@Blaskun: Ja byłam fenomenem pod tym względem, że miałam dobre oceny, udzielałam się na forum szkoły, wygrywałam szkolne konkursy, a poza tym dużo gadałąm na lekcjach, kłóciłam się z nauczycielami i jarałam faje na przerwach :P Mam swoją nauczycielkę od angielskiego na fb. Nawet mi
  • Odpowiedz
@tusiatko: Zawsze myślałem że Twój nick wziął się od imienia "Marta", albowiem taką transformację słyszałem już w kilku przypadkach (Marta -> Martusia -> Tusia i dalej wiadomo)
  • Odpowiedz
@tusiatko: no, mój historyk z liceum nigdy za mną nie przepadał. Często wpadałem odurzony na lekcje - nie, żebym harmider robił czy chlew w klasie, ale byłem jak tzw. "chwast", który niszczy "resztę upraw" - jeśli byłem w okolicy i byłem odurzony, spora część męskiej grupy klasy była w tym samym/podobnym stanie, co ja ; p Nie przeszkadzaliśmy zbytnio, ale sam fakt, że ktoś nietrzeźwy siedzi na jego lekcjach, #!$%@?ł go
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: No ja miałam tak, że rozpraszałam innych, bo sama nie musiałam słuchać, a i tak miałam później dobre oceny, ale za to inni byli w czarnej dupie :P Ale to ich wina, że się dawali zagadywać :P A raz hahahaha zrobiłam na tydzień języków obcych kabaret i był moment nawet wciągania koksu na scenie, dyrektorka się oburzyła przez chwilę, ale wszyscy nauczyciele się smiali :D Raz skecz Monty Pytona odegrałam
  • Odpowiedz
@tusiatko: użyliście prawdziwego koksu jako rekwizyt? : P

Fajnie miałaś w Liceum. Też nie narzekam. Jak chodziłem jeszcze, to praktycznie każda lekcja ze mną to był kabaret, bo w niektórych momentach, "interpretacjach" tekstów na polskim i w ogóle, po prostu nie potrafiłem się powstrzymać, żeby czegoś nie jebnąć ;p
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: Oczywiście, że nieprawdziwego :P Ja liceum wspominam bardzo dobrze :D Najlepsze 3 lata :) Jak na wf nie chciało nam się w parku biegać i nagle od drzewa nikogo już nie było nna ścieżce widać, bo wszyscy chowali się za dużym drzewem :D Albo jak my dziewczyny grałyśmy przeciwko chłopakom z technikum elektronicznego (rok starsi)w siatkę i u nas była taka Paulina, co jak jebła piłką to urywało głowy i
  • Odpowiedz
@tusiatko: komicznie to musiało wyglądać :D ja w liceum dowiedziałem się, że kobiety mają niesamowity "zacisk między udami". Powiedziałem kumpeli, że widziałem na YT jak babeczki arbuzy miażdżą w ten sposób i pokazała mi na własnej skórze. Myślałem, że wnętrzności wypluję : S
  • Odpowiedz