Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Razem z zona mieszkamy w domu tesciow. Pracuje zdalnie od kilku lat. Od roku jest z nami rowniez syn. Czuje sie upodlony, poniewaz dom w ktorym mieszkamy jest toksyczny (tesc alkoholik), a spedzam tu cale dnie, tygodnie, miesiace, lata... wychodze glowie po zakupy, czasem do znajomych, rodziny, zdaza nam sie gdzies wyjechac na weekend, a tak to caly czas w tych czterech scianach.

Siedze wlasnie i marze o tym, zeby wyrwac sie stad chociaz na jeden dzien i pojechac gdzies pochodzic sobie po lesie. Sam, by miech chwile oddechu. Tylko jeden dzien, ale cos mnie blokuje i kaze tutaj zostac. Nie chce sobie dac prawa do jednego samotnego wyjazdu. Czuje, ze zrobilbym zle zostawiajac zone i dziecko.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60e09f0fd55354000ab6d71a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 6