Wpis z mikrobloga

A właśnie, miałem podzielić swoimi snami z dzisiejszej nocy. W końcu po wielu tygodniach "pustki" coś mi się przyśniło. Może ktoś podejmie się interpretacji ( ͡º ͜ʖ͡º)

Sen pierwszy był o tym, że chciałem się wysikać do zlewu, a tam jakiś żul-krasnal sobie spał i mówi do mnie co ja robie, a ja że ma się posunąć bo będę szczał. To on, że spoko i tak się przesunął w tym zlewie, ale jak zacząłem sikać to spływało to na niego i się wkurzył. Zaczął wyzywać, że weź na mnie nie szczaj, cały mokry teraz jestem i tak dalej.

Tu się urwało i miałem drugi sen.

Byłem w gabinecie lekarza, jakaś młoda lekarka mnie obsługiwała. Był jeszcze w tym gabinecie inny pacjent. Mówię do lekarki, że już uciekam bo dużo pacjentów czeka, a ona że gdzie tam się spieszysz, zrobię ci kawę i sobie pogadamy. Na końcu odezwał się do mnie ten drugi pacjent, jakiś koleś koło trzydziestki, że mam siadać z dupą na krzesło, kawe wypijemy, pośmiejemy się, a tamci na korytarzu niech czekają

To wszystko, jak ze mną źle?

#sny #sennik #psychologia a może #psychiatria
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@sun_belt: ja raz po nieudanej próbie zamachu na Hitlera w jego Łodzi podwodnej, musiałem #!$%@? przed całym Wehrmachtem i lotnictwem xD użyłem do tego metody "na spidermana" huśtając się ile sił w rękach wystrzeliwując linki do latarni. Uciekałem z północy do Krakowa, udało mi się, ale i tak obudziłem się roztrzęsiony i zlany potem.