Wpis z mikrobloga

Jak wy dajecie radę pisać z większą ilością dziewczyn w tym samym czasie? Założyłem konto, powpadało mi trochę par. Ze 2-3 rozmowy miałem na kilkanaście wiadomości więc koniec po jednym wieczorze. Z jedną laską pogadałem dłużej, przeszliśmy na messengera, coś tam pogadamy i próbujemy się złapać na spotkanie - niełatwo, bo ona pracująca studentka a ja po prostu pracujący w tygodniu + zwykle w weekend mnie nie ma. W każdym razie gadamy.
Ale.
W międzyczasie napisało do mnie x dziewczyn (z czego 2 dość natarczywe xD w sensie ja odpiszę i za jakiś czas wpadają 2 wiadomości). Nie jestem w stanie się skupić na więcej niż dwóch rozmowach w jednym momencie. Ba, muszę sobie przypominać o czym rozmawialiśmy wcześniej żeby nie zrobić fakapu xD więc ja mam takie jedno małe pytanie:
Jakim kwa cudem dajecie radę skupić się w jednym momencie na np. 5 czy 7 konwersacjach xD rozpisujecie to w excelu czy co? Czy od razu z mostu chodź na spacer?
#tinder #rozowepaski #podrywajzwykopem
  • 8
Na tinderze szybka bajera, pół godziny, godzina max. Sępię nr telefonu, rozmowa i umawiam szybkę kafkę na mieście, gdziekolwiek, w jakichkolwiek godzinach. Laska dobrze wygląda, nawijka sie skleja, jest błysk w oku..... to wtedy mogę z taka pisać i umawiać randkę docelową, z bolcowaniem lub bez. Na tygodniowe klikanie z jakimś nieznanym randomem, który od zrobienia zdjęć ulał się o 20 kg, nie mam czasu.
@Raum: od razy spacer, jeżeli termin jest za parę dni, to parę wiadomości wieczorkiem (ale nie za dużo, bo szkoda czasu), żeby podtrzymać kontakt, zazwyczaj 2-3 laski max, bo nie będę robił kolejki jak w nfz. Jedyny problem że sporo z nich wymięka
@Raum: Probowałem - też odpuściłem. Wpadło mi na start 20 par, odpisało 15, sensownie popisało 6, 2 pozostały w kontakcie, potem z nimi się spotkałem, wybrałem jedną bo druga zghostowała. Po takim pisaniu z kilkunastoma byłem zmęczony.