Wpis z mikrobloga

jak sobie z tym radzisz tak na codzień? To znaczy ja tez mam problem z akceptacją tego co wychodzi z pod mojej reki, kazde takie niepowodzenie konczy sie tym ze kreśle kartki, rzucam ołówki i uciekam od tego. Żeby byc coraz lepszym trzeba cwiczyc a nie jestem w stanie cwiczyc dużo, jeśli 80% rysunków mnie do tego zniechęca bo są słabe. Zamknięte koło. Natomiast Twoje są naprawde spoko
  • Odpowiedz
@Periplanomeno_Asteri: też maluję i mam też parę innych pasji, którymi w głębi duszy chciałbym się chwalić, doskonale rozumiem Twój problem. Mega ciężko odważyć się aby coś pokazać publiczne, tak samo jak trudno jest potem reagować nawet na pochwały. Wiem że to co napiszę niewiele da, ale serio jesteś kozakiem, te prace są zajebiste, przypominają klimat prac od Nicponim, Siergeya Kolesova czy Jeffa Simpsona. Powodzenia i odwagi życzę!
  • Odpowiedz
@Periplanomeno_Asteri: Pamiętaj, nigdy nie twórz do szuflady. Jeśli to twoja prawdziwa pasja, to chyba fajnie by było gdyby ktoś o niej wiedział przez co pewnego dnia mógłbyś z niej żyć, nie? A jest naprawdę dobrze, więc to realna sprawa jeśli tylko będziesz szerzej to pokazywał. :) Powodzenia i pozdro!
  • Odpowiedz
@Periplanomeno_Asteri: Ty to w 2h zrobiłeś?! Mój Ty Panie...Czapka z głów! Rysuj jak najwięcej, pokazuj swoją twórczość światu bo powinieneś coś osiągnąć. Ja kiedyś szkicowałem, pamiętam jak mnie to uspokajało...Muszę złapać za ołówek.
  • Odpowiedz
@Periplanomeno_Asteri: To jest mocne, oryginalne, piękne. Jeśli mieszkasz w Polsce to z jednej strony trosze szkoda (bo w takiej Francji czy Włoszech artyści mają łatwiej), z drugiej strony odpada problem czucia się obco poza ojczyzną (choć taki Szopen sporo z tego wycisnął). Rozwijaj się, jest talent a styl oryginalny, przebije się.
  • Odpowiedz
@Periplanomeno_Asteri: Piękne i unikatowe, dotykające odbiorcę, niepokojąco interesujące. Życzę Ci zabawy z rysowania, lekkości i przełamania marazmu, bo skilla i wspaniały styl już masz.
Trochę wiem jak to jest sto razy poprawiać, frustrować się i myśleć że to na marne. Czasem najtrudniejsze to właśnie wrzucić na luz.
  • Odpowiedz
@Periplanomeno_Asteri Ile się uczyłeś rysunku? Korzystałeś z poradników czy próbowałeś sam z refek? Ile zajmuje ci zrobienie takiego czegoś? Koniec pytań. Zajebisty styl i kreska, mroczne, tajemnicze i ciekawe. Moja pierwsza myśl po zobaczeniu tego to te stare zdjęcia z przed drugiej wojny, zwykli ludzie gdzie ich życie się potoczyło naprawdę zle i są zepsuci psychicznie i oszpeceni fizycznie przez wojnę.
  • Odpowiedz