Wpis z mikrobloga

Podział na szczepów i antyszczepów.
Sam fakt, że jest to kolejny podział w Polsce, Europie i na świecie nie jest czymś szczególnym.

Zanim ktoś zaatakuje mnie z pianą na warach to proszę, aby zapoznał się z tym dlaczego uważam tak, a nie inaczej. Tzn. jak?
Ja się na razie szczepić nie będę.

Już tłumaczę dlaczego:

Gdy zaczynało się robić głośno o COVID-19 byłem akurat zamknięty w koszarach, ponieważ uczestniczyłem w szkoleniu wojskowym. Było to jakoś w środku lutego. Od marca mieliśmy mieć przepustki na dwa dni. COVID zaczął "szaleć", więc my nie mogliśmy wyjść na przepustkę, gdyż
"istniało duże ryzyko, że wrócimy z wirusem z powrotem do jednostki". W tym samym czasie nasi przełożeni codziennie wracali do domów i codziennie przebywali z nami. Oni mogli wyjść, my nie. Byliśmy, więc grupą ryzyka, a żołnierz, który w tym czasie mógł być wszędzie już był ok.

Pamiętam jak 10 kwietnia kaczyński i jego świta czcili pamięć poległych w Smoleńsku. W tym samym czasie nie można było pójść na cmentarz czy jak bydło czekaliśmy przed sklepem, żeby przypadkiem nie przekroczyć dozwolonego limitu osób. kaczyński i jego klakiery nie mieli na sobie masek, nie trzymali odstępu, który sami wyznaczyli dla społeczeństwa. My w tym czasie byliśmy szczuci przez psiarnie, gdy szło się nie tak, jak powinno lub nie miało maski itd. Itp.

Nie można było iść spokojnie chodnikiem, a w tym czasie Szumowski, handlarz bronią czy inne ćwoki robiły interesy życia. Ja nie mogłem nawet napić się piwa w barze, bo RESTRYKCJE.
Kościoły nie były zamykane, sklepy też nie, ale bary już tak. Mimo, że w takim punkcie gastronomiicznym łatwiej jest zachować odległość, niż w takiej biedrze w godzinach szczytu.

Zastraszono nas, jakby to była co najmniej dżuma. I ok, nie krzycz na mnie, i nie bij. Nie mówię, że tego nie ma. Mówię, że jest to rozdmuchane do granic możliwości i wszystko jest na tyle dziwne, iż nie ufam tym wszystkim ludziom, którzy chcą niby mojego dobra przez szczepionki, a de facto mają mnie w dupie. Nawet nie w dupie, bo potrzebują mojego hajsu, żeby mieć kogo i za co kupować. Nie ufam ludziom, którzy robią ze mnie i was idiotów. Którzy mnie okradają i nie potrafią czegokolwiek dobrze zrobić.

Już pomijam tych, co byli i są na świeczniku, że zarobili. Pomyślcie ile zarobiły osoby z dostępem do odpowiednich informacji na giełdzie i spekulacjach. To też jest ważne w tym wszystkim, aczkolwiek nie jest dla mnie kluczowe.

Kluczowe jest to, że panuje ogromna dezinformacja, szum medialny, chaos, kłamstwo i rządzą nami debile. Wolę poczekać.

#polska #polityka #medycyna #koronawirus
  • 8
  • Odpowiedz
@KonradG6: Zgadzam się w 100%. To wszystko od samego początku było wbrew logice. Również uważam, że jest coś takiego jak Covid19, ale to wszystko jest zbyt wyolbrzymione i sprowadzone do tego, aby mieć kontrolę nad społeczeństwem i robić z nas debili< In summa covid19 po to „powstał” i nie istnieje bez przyczyny>
  • Odpowiedz