Wpis z mikrobloga

Musimy sobie jedną rzecz uplastycznić. Ale tak poważnie. Chyba przyszedł czas, żeby poznać swoje miejsce w szeregu i w pełni zaakceptować to, jaki poziom reprezentuje nasza kadra. Spójrzmy prawdzie w oczy, jesteśmy europejskimi średniakami. Nie mamy absolutnie żadnych podstaw, żeby celować jakkolwiek wysoko jeśli chodzi o osiągnięcia w piłce europejskiej czy światowej. Gramy piach, kopiemy się po czołach, nie potrafimy zarządzać, kształcić, trenować młodzieży, żyjemy sukcesami sprzed 40 lat. Na tym nie da się zbudować futbolu na przyzwoitym poziomie. Zaakceptujmy w końcu fakt, że przez lata nie będziemy mogli się równać z europejskimi przyzwoitymi drużynami jak, nie wiem, Portugalia czy choćby Szwecja. Nasze miejsce w szeregu to miejsce gdzieś pod Słowacją, z jakością gry na poziomie Macedonii czy Finlandii, jak nie gorzej. Posiadanie najlepszego piłkarza na świecie nie zmieni tu nic, skoro nie mamy nic poza nim. Tu w porównaniu odsyłam do reprezentacji Norwegii z Haalandem. Przez najbliższe lata nie ma co oczekiwać że wyjdziemy z grupy na euro czy mundialu, trzeba traktować sam awans jako sukces. Przez najbliższe lata nie ma co oczekiwać sukcesów klubów w europejskich pucharach. Samo dojście do fazy grupowej w dowolnych rozgrywkach należy traktować jak sukces. W piłce narodowej samo pokazanie się na przyzwoitym poziomie, bieganie zamiast truchtania po boisku i przeprowadzenie kilku składnych akcji należy traktować jak sukces. Takie San Marino na przykład. Ci amatorzy ustawiają sobie za cel stracenie pięciu bramek zamiast ośmiu w meczu międzynarodowym, a z każdej bramki jarają się jak Rzym za Nerona. Zaakceptujmy swoją pozycję i my, bez pompowania balonika, że w każdych kolejnych rozgrywkach jesteśmy faworytami i awans mamy pewny, parafrazując klasyka. Zaakceptujmy w końcu, że raczej w większości rozgrywek okupujemy dno tabel. Nie ma co być rozczarowanym porażką ze Słowacją, skoro nie mamy żadnych podstaw, żeby z nimi zawalczyć. Przez najbliższych kilka lat będziemy szorować po dnie, mamy zaprzepaszczone najlepsze pokolenie zawodników w historii polskiej reprezentacji, bez konkretnych, diametralnych zmian w PZPNie, w mentalności ludzi, w szkoleniu młodzieży, nie będziemy mieć żadnych praw żeby marzyć o przyzwoitych występach. Zaakceptujmy to w końcu i zmniejszmy swoje oczekiwania.
#mecz #euro #pilkanozna
  • 1