Wpis z mikrobloga

Ćwiczę takim wymyślonym planem co drugi dzień od półtora miesiąca. Ćwiczy mi się dobrze i widzę progres ale zastanawia mnie czy taki plan ma sens. (Nogi ćwiczę osobno raz w tygodniu, dodatkowo abs ćwiczę między treningami dwa razy w tygodniu)
Wszystko po 3 serie w zakresie powtórzeń między 6 a 12. Pierwsza seria lżejsza, następne dwie close to faliure.

Wyciskanie sztangi na płaskiej -
Wyciskanie hantlami na ławce skośnej -
Rozpiętki -
Lateral raises -
Arnold press -
Dipy -
Podciąganie nadchwytem szerokim -
Wiosłowanie sztangą -
lat pulldown -
Barbell curl -
biceps hammer curl -
triceps pushdown -
I na koniec może jeszcze jakaś jedna seria na biceps/triceps jeżeli mam jeszcze siłę się ruszyć. Cały trening zajmuje około 1.5 godziny

Wygląda to tak:

Poniedziałek-Plan
Wtorek-Nogi
Środa-Plan
Czwartek-Rest + abs
Piątek-Plan
Sobota-Rest + abs
Niedziela-Plan

Powinienem coś zmienić czy jeżeli dobrze mi się tak ćwiczy to lecieć dalej tak?

#mikrokoksy
  • 3