Wpis z mikrobloga

Ale prychłem bo mi się przypomniało jak do roboty zatrudnili jakiegoś młodego handlowca. Zaprosiła nas jakaś firma na targi nocleg itd on handlowiec ja inżynier takie z dupy tantiemy nie znałem go za dobrze. Okazało się w hotelu że nas #!$%@? do jednego pokoju z dwoma łóżkami - oszczędności pewnie. Mniejsza z tym po wixie napruci jak ruskie działa wróciliśmy jakoś na ten hotel w kimę i nara. Budzę się rano a typa nie ma. No cóż może po papierosy skoczył. Godzina mija dwie zaraz trzeba taxą na kontynuację jechać a gnoja nie ma. Dzwonie do niego a ten zaspany haloo to się go pytam gdzie jesteś a ten, że w aucie śpi xD mózg mi #!$%@? pytam czo? Jak to w aucie. A on na to nie pamiętasz? W nocy mi powiedziałeś

#!$%@? stąd bo cię zadusze pedale jeden xD


To poszedłem spać do auta xD jak #!$%@?łem śmiechem typ nie wiedział że czasem mi się zdarza przez sen gadać od rzeczy. Cała noc na tylnej kanapie w aucie xD takie krotkie true story na dobranoc

#wujekaberopowiada #historiewujkaabera
  • 5
@Aberworthy: Dobre. Miałem podobną przygodę. Wróciłem do hotelu napruty z impry na wyjeździe i zadziałał u mnie od lat wytrenowany odruch, mianowicie, zamknąłem za sobą drzwi na klucz. Typ co z nim mieszkałem oczywiście już nie wszedł, bo od zewnątrz nie dało się otworzyć z kluczem w zamku. Babki z recepcji się dobijały, ale mój zmysł słuchu już się wyłączył. Rano się budzę i zdziwienie, typ już tak szybko wstał i