Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 328/150
Heeley Sel Marin (2008)

Kontynuujemy przegląd letnich świeżaków. Dziś przyjrzę się perfumom, które pachną tak trochę jak niszowa wersja Acqua di Gio. „Sól morska” bo tak należałoby tłumaczyć z francuskiego nazwę tych perfum to już od ponad dekady bardzo ceniona przez fanów niszowych zapachów kompozycja. Czy jest ona jednak warta swojej wygórowanej ceny?

Bez dwóch zdań są to perfumy, które pachną morsko. Wiele razy już nadziewałem się na coś co niby miało pachnieć morzem a czułem tam głównie kwiatową lub owocową słodycz albo syntetyczne nuty drzewne. Tutaj faktycznie są akordy morskie, jest sól morska, algi czy wodorosty, ale mimo to nie pachną one słono jak np. osławiony Chopard Heaven, który obok Colonia Ambra od Acqua di Parmy jest do tej najlepszym słonym zapachem jakiego poznałem. Aromat w Sel Marin jest naturalny i delikatnie słodki. Perfumy te pachną jak lżejsza wersja świetnych Verde di Mare od Bois 1920, jednak są one o wiele mniej wyraziste i pozbawione kwiatowego serca. Przypominają też w swoim ogólnym wydźwięku Acqua di Gio, z którymi dzielą podobny typ świeżości. Będąc przy Armanim warto też wspomnieć o cytrusach w postaci bergamotki i cytryny, które w obu tych perfumach pachną podobnie. Za najciekawszy składnik uznaje tu algi i wododosty i mimo, że nie potrafię ich rozróżnić, tak ich naturalny, unikalny aromat robi tutaj różnicę.

Testowałem je w 30 stopniach i było znośnie. Sel Marin dawał uczucie odświeżenia jednak projekcja była za krótka i zbyt delikatna tak jakby temperatura je troche ubiła. Przy solidnej aplikacji czułem je od siebie maksymalnie z godzinę, i to nie jakoś specjalnie a po prostu od czasu do czasu aromat Sel Marin zalatywał mi do nosa. Na nadgarstku wysycha po 7 godzinach co daje dobry i zadowalający wynik.

Ciekawa pozycja wyróżniająca się z całej masy bezbarwnych, morskich zapachów, które często robione są na jeden akord. Z drugiej jednak strony, cena 600 zł za 100 ml nie jest zbyt zachęcająca, szczególnie, że nie dostaniemy tutaj zbyt dobrej projekcji a sam aromat mimo, że niebanalny to aż tak specjalnie urzekający nie jest. Kilka lepszych perfum z niszy udało mi się jednak poznać.

zapach: 7,5/10
trwałość: 7,0/10
projekcja: 5,5/10
cena: 590 zł za 100 ml
dr_love - #perfumy #150perfum 328/150
Heeley Sel Marin (2008)

Kontynuujemy przegl...

źródło: comment_1623300153lpiZ7NHm1K4qPn7jm2DnBr.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dr_love: polecam :) jak się pewnie domyślasz, zapach jest syntetyczny, ale zdecydowanie warty uwagi (podobnie jak inne zapachy Gualtieriego). Subiektywnie moje najmocniejsze perfumy, a mam trochę smrodków w kolekcji ( ͡° ͜ʖ ͡°) 2 strzały to już duża dawka
  • Odpowiedz
@dr_love Najlepszy jak dotąd z morsko-rybnych zapachów jakie poznałem.
Lekkie 10 strzałów i mega odświeżenie. Ja do parametrów mam jednak inne zdanie bo trwałość jest jak na letniaka bardzo dobra.
Na pewno nie ma co się zrażać zapachem schnących, świeżo złapanych ryb w siatkę rybacką. To mija po 30 min.
Aqua di Sale, AdP Sail, Boszporusz i wspomniany Verde di Mare daleko w tyle.
W ogóle Heeley jakoś malo znany, a
  • Odpowiedz
@dr_love: W tym samym klimacie morskim, ale z dodatkiem anyżu jest Bottega Profumiera Shardana. Parametry zbliżone do Megamare, a cena zdecydowanie niższa- ok. 230 zł za 100 ml. Polecam spróbować.
  • Odpowiedz
@dr_love: widzę, że jesteś kolego ekspertem, więc pytam:

Czy kojarzysz coś podobnego do Jaguara Gold Classic? Już trzecią setkę zużyłem i bardzo mi się podoba, a nie mogę w kółko tego samego używać. Proszę pomóż (,)
  • Odpowiedz