Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 9
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis
08.06.2021

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/

---
Ostatni sprawdzian przed Euro i świetna Świątek.
Dobry wieczór, Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na Wiadomości.

A oto co dziś w programie.

---
Ostatni sprawdzian Biało-Czerwonych przed Euro.
I fenomenalna zwycięska passa Igi Świątek.

---
Czyli wielkie sportowe emocje.

---
Praca cały czas wrze pełną parą.
Jestem naprawdę bardzo zadowolony.
Koronakryzys w odwrocie.
Możemy za kilka lat mieć jeszcze bardziej nowoczesną Polskę.
Na pewno w najbliższych dniach nie zabraknie słońca.
Niebo będzie pogodne.
Letnia pogoda dotarła do Polski.
Cudnie, cudnie i jeszcze raz cudnie!

---
Wiadomości zaczynamy od emocji sportowych, których dostarczyła nam dzisiaj Iga świątek, a przed chwilą piłkarska reprezentacja Polski.
Sukcesy Biało-Czerwonych z bliska obserwowali nasi reporterzy.
w Poznaniu Mateusz Nowak, który za chwile opowie nam o świetnym meczu, a w Paryżu Maksymilian Maszenda, który był naocznym świadkiem sukcesu Igi świątek.
Zaczynamy od Mateusza.
Mecz z Islandią był ostatnim sprawdzianem przed Euro.
Jak wypadli Biało-Czerwoni?

---
Nie tak grającą reprezentację chcemy oglądać na mistrzostwach.
Nie było zbyt wiele sytuacji bramkowych.
Były błędy w obronie.
Wykorzystali to przeciwnicy.
Zremisowaliśmy.
2:2.
Na euro musi być lepiej.
Zagubiliśmy się przy rzucie rożnym.
2. połowa gorsza.
Gol Islandczyków.
Przed końcem meczu wyrównał Świderski.
2:2.
Straciliśmy już Krzysztofa Piątka, a Arkadiusz Milik jest jednym z najlepszych napastników w Europie.
Według mnie może z Robertem Lewandowskim stworzyć najlepszy duet napastników na Starym Kontynencie.
Nie stworzy - przynajmniej nie na Euro 2020.
Wczoraj wieczorem na portalu "Łączy nas Piłka" pojawił się krótki komunikat, który mocno zasmucił kibiców w Polsce.
"Arkadiusz Milik nie zagra na UEFA EURO 2020".
To nie jest tak, że można zastąpić Milika Jakubem Świerczokiem jeden do jednego, bo to są zupełnie inni zawodnicy.
Jakub bardzo dobrze wypadł w meczu z Rosją i jakąś rolę być może odegra na Euro, ale moim zdaniem Paulo Sousa przejdzie na grę jednym napastnikiem i czterema pomocnikami.
Mimo kontuzji Milika Paulo Sousa nie dowołał na Euro żadnego piłkarza z listy rezerwowej.
Selekcjoner uznał, że ten skład, który dzisiaj jest, absolutnie wystarczy.
Nie ma potrzeby ściągania kogoś na zgrupowanie.
Poza tym w kadrze meczowej może być i tak tylko 23 zawodników, a pozostaje do dyspozycji 25.
Brak Milika na pewno zaburzy nieco plan Sousy na Euro.
Jednak przez ostatnie dwa tygodnie Arek nie trenował i selekcjoner miał czas, by przygotować się na grę bez napastnika Olympique Marsylia.
Brak Krzysztofa Piątka czy Arka Milika nie zmienia naszych celów na mistrzostwa Europy.
Wiadomo to są świetni piłkarze, ale Paulo Sousa na pewno ma plan, jak i kim ich zastąpić.
To też stwarza inne możliwości, jeśli chodzi o układ personalny na boisku i trzeba z tego korzystać.
Za chwilę Polacy wyruszą do swojej bazy w Sopocie.
Dziś po południu, jeszcze w Opalenicy, Biało-Czerwonych z życzeniami powodzenia na Euro odwiedził premier Mateusz Morawiecki.
Pierwszy mecz Biało-Czerwonych - ze Słowacją - w poniedziałek.
A już dziś w TVP1 transmisja z gali "Kazimierz Górski.
Urodziłem się dla piłki".
Początek o 20.40.

---
Iga Światek wczoraj wieczorem awansowała do ćwierćfinału singla w turnieju Roland Garros w Paryżu, a dziś dorzuciła do tego półfinał w deblu.
Młodą, fantastycznie utalentowaną Polką zachwyca się cały świat,
Jakie szanse ma Świątek na ostateczną wygraną w turnieju i powtórzenie sukcesu z ubiegłego roku?

---
To oczywiście tenis.
Wszystko może się zdarzyć.
Iga Świątek jest jednak faworytką.
Gra najlepszy tenis w całej stawce.
Wczoraj zagrała kolejny fantastyczny mecz i awansowała do ćwierćfinałów singlu.
Były puste trybuny.
To ze względu na godzinę policyjną.
Iga Świątek błyszczała.
Również w deblu.
Jest w półfinale w parze z Amerykanką.
Iga bawi się grą.
Fantastycznie się tu czuje.
Trwa zwycięska passa Igi Świątek.
Polska znów wygrała na paryskim korcie, tym razem w deblu w parze z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands.
Tym samym Iga już jest w półfinale Wielkiego Szlema, choć grę podwójną Świątek traktuje głownie jako trening przed meczami singlowymi.
Ona już okrzepła w tym międzynarodowym topowym towarzystwie.
Radzi sobie w trudnych momentach, broni breakpointów, wygrywa tzw. ważne punkty w tenisie.
Wtedy jest najmocniejsza.
Tak gra Iga Świątek w singlu.
Bardzo zacięty, trzymający w napięciu mecz, zakończony fantastyczną wymianą.
Kolejny pojedynek wygrany nawet bez straty seta, który zapewnił Polce awans do ćwierćfinału singla.
Po wygraniu w zeszłym roku Wielkiego Szlema myślałam, że wrócić i podołać temu wszystkiemu będzie ciężko, ale teraz czuję się już gotowa.
Iga Świątek jest w świetnej formie i na dobrej drodze do obrony ubiegłorocznego tytułu.
Wierzę w półfinał i finał.
Wiem, że to nie jest tak od razu hop, bo trzeba najpierw pokonać Greczynkę Marię Sakkari, świetną tenisistkę, wymagającą.
Ale wierzę, że Iga da sobie z nią radę, no i później już półfinały i finały.
Jestem optymistą.
Polka jest w doskonałej formie.
Serena Wiliams i starsze zawodniczki trochę odchodzą w cień, a przychodzą teraz te nowe i wraz z tą nową falą, na czele tej nowej fali jest Polka, z której możemy być dumni.
Przepis na sukces Igi Świątek w tym roku wydaje się prosty.
Po prostu zaczęłam pracować tak samo jak w zeszłym, jakbym nie miała tamtej wygranej i chcę po prostu iść do przodu i nie popełniać tych samych błędów, które popełniło wielu graczy.
Jutro Iga Świątek zagra o swój drugi półfinał na kortach Rolanda Garrosa.
Polka już jest częścią historii tego legendarnego turnieju.

---
I jeszcze jedna dobra informacja dla kibiców sportowych.
Telewizja Polska i Polski Związek Lekkiej Atletyki podpisały obowiązującą do 2028 roku umowę dotyczącą transmisji krajowych zawodów lekkoatletycznych.
W skład pakietu telewizyjnego wchodzi 13 najważniejszych imprez z mistrzostwami Polski na czele.

Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.

---
Prawie 22,5 mln podanych dawek szczepionki przeciwko COVID-19 w Polsce.
W pełni zaszczepionych jest już ponad 8,3 mln osób.
Od wczoraj szczepią się dzieci powyżej 12. roku życia.
Dziś dotarła do nas kolejna partia preparatu.

---
To będzie pierwszy taki w Europie, a może i na świecie mobilny punkt szczepień na pustyni.
Każde miejsce jest dobre.
Turyści, którzy w ten weekend odwiedzą Pustynię Błędowską w Małopolsce, przy okazji będą mogli się zaszczepić przeciwko COVID-19.
Bardzo dużo tu przyjeżdża turystów i z kraju, i nawet z zagranicy.
Może wówczas zechcieliby się tutaj po prostu zaszczepić jednorazową dawką.
Do tej pory w Polsce podano prawie 20,5 mln dawek preparatu.
W pełni zaszczepionych jest już ponad 8,3 mln osób.
Trzeba się szczepić, żeby być zdrowym.
Żeby bliscy byli zdrowi, żeby pandemia się nie rozprzestrzeniała.
Do Polski dotarła kolejna dawka szczepionek.
Od wczoraj preparat może być podawany dzieciom powyżej 12. Roku życia.
To ważne tym bardziej, że w tej grupie nietrudno o transmisję koronawirusa.
Młodzi ludzie kontaktują się ze sobą w większym stopniu niż osoby dorosłe.
Zbliżają się wakacje.
Szczepienie wygląda niemal identycznie jak u dorosłych.
Z jednym tym wyjątkiem - młody człowiek musi przyjść do punktu szczepień z opiekunem prawnym.
Przyjmę szczepionkę jutro.
Uważam, że społeczeństwo powinno się zaszczepić.
Przynajmniej będę mógł pojechać na wakacje.
Zainteresowanych szczepieniem dziecka z godziny na godzinę jest coraz więcej.
Zwłaszcza tych młodszych roczników.
Rodziców dzieci 12+ zgłasza się po kilkadziesiąt osób dziennie.
Wraz ze wzrostem zaszczepionych spada odsetek dziennych zachorowań.
Dziś obecność koronawirusa potwierdzono u 400 osób.
Optymistyczne wizje pozwalają myśleć o dalszym łagodzeniu restrykcji.
Te kolejne etapy będą dotyczyły okresu wakacyjnego, który wszyscy już planujemy.
Będziemy się starali do końca tego tygodnia przedstawić państwu bardzo już konkretne propozycje.
Jednocześnie lekarze apelują o zapisywaniu się na szczepienia, bo tylko to warunkuje powrót do pełni normalności.

---
Polska gospodarka rozpędza się po kryzysie pandemii koronawirusa.
Motorem napędowym są wielkie inwestycje, co przynosi wymierne efekty.
Prognozy wzrostu gospodarczego sięgają już nawet 5% PKB.
Do biznesu wracają mniejsze przedsiębiorstwa i duże firmy, które skutecznie oparły się kryzysowi.
Ta firma z Siemiatycz produkuje maszyny rolnicze i przemysłowe cenione na całym świecie.
Na Podlasie przyjeżdżają klienci z najodleglejszych zakątków.
Nie ma kontynentu na naszym świecie, na który nie wysyłamy swoich produktów.
Takim najbardziej egzotycznym rynkiem jest np. Korea, Japonia.
Polskie produkty i polska myśl techniczna.
Bo oprócz fabryk firma ma też centrum innowacji.
Na Podlasiu są bardzo zdolni ludzie, ludzie z wizjami, ludzie z pomysłami.
Firma daje stabilne zatrudnienie 3000 osób.
Tutaj w tej firmie praca cały czas wrze pełną parą.
Jestem naprawdę bardzo zadowolony z tej pracy.
Wiem, że to praca jest przyszłościowa.
Dziś zakład odwiedził prezydent Andrzej Duda, który mówił o wsparciu infrastrukturalnym.
Chciałbym, żeby także i inne firmy tutaj na Podlasiu miały możliwości transportowe zapewnione poprzez dobrze funkcjonującą nową sieć drogową, poprzez sieć kolejową, chociażby poprzez budowę Vii Carpatii.
Taką szansę na rozwój różnych regionów naszego kraju daje Polski Ład.
Wielki plan inwestycyjny.
To dzięki niemu gospodarcze prognozy rosną.
Nie ma już właściwie takich, które zakładają wzrost gospodarczy w Polsce poniżej 4% PKB.
Analitycy mówią o wzroście od 4 do nawet 5%.
Premier Mateusz Morawiecki dziś w fabryce w Turku, jednej z liderów produkcji tkanin w Europie, mówił o wsparciu dla przedsiębiorców.
Ten program w postaci tarczy finansowej, który uruchomiliśmy, on pozwolił przechować wartość gospodarki przez najtrudniejsze kwartały.
Rezerwy walut i złota NBP w maju wzrosły do ponad 162 mld dolarów.
Mamy bardzo dobrą, całkiem stabilną sytuację, jeśli chodzi o gospodarkę.
O tym świadczą dobitnie dane makroekonomiczne takie jak produkcja przemysłowa.
W tym najtrudniejszym okresie spadki tych danych były najmniejsze w Europie.
Mimo wzrostu inflacji znacznie szybciej rosną pensje.
Przeciętne wynagrodzenia są dziś najwyższe od 10 lat.
Możemy za kilka lat mieć jeszcze bardziej nowoczesną Polskę i polską gospodarkę na takim naprawdę europejskim, przyzwoitym poziomie.
Polska gospodarka rośnie w siłę na tle Europy, gdzie rosną frustracje społeczne, jak np. we Francji.
W Polsce w pandemii gospodarkę utrzymywały na powierzchni inwestycje.
Teraz po lockdownie do gry wracają też małe przedsiębiorstwa jak ta lubelska szwalnia.
Zamówienia, które realizujemy dla naszych klientów, realizujemy na bieżąco.
Można powiedzieć, że nawet jest ich więcej.
Na Polskim Ładzie skorzystają nie tylko przedsiębiorcy.
To także oferta dla rolników.
To choćby możliwość przekazywania gospodarstwa bez zrzekania się, wyższe dopłaty do paliwa rolniczego i mniejsza biurokracja.
Nasi rolnicy produkują bardzo dobrej jakości produkty roślinne, zwierzęce.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości wspiera działania, które mogą przynieść jeszcze lepsze rezultaty.
Prawo i Sprawiedliwość, które 20 lat temu zostało zarejestrowane w sądzie jako partia polityczna, nie zapomina o wartościach, w które najbardziej warto inwestować.
To pomoc rodzinom czy seniorom, dla których Polski Ład oznaczać będzie dodatkowe środki w portfelach.

Górnicy z kopalni Turów zapowiadają na jutro protesty w Warszawie w związku z majową decyzją TSUE.
Po tym, jak Polska nie wykonała decyzji TSUE, rozpoczęły się negocjacje z Czechami o przedłużeniu działania kopalni.
Przed finiszem negocjacji Czesi zażądali jednak kar dla Polski.
Ostatnie dni w Bogatyni to uspokojenie sytuacji i pewność, że ludzie będą mieli pracę.
Spokój trwał do wczoraj.
Już było troszeczkę uspokojenie po tym wszystkim, po tych zapowiedziach, gwarancjach, że wszystko będzie w porządku, ale od wczoraj znowu są kolejne telefony, kolejne zapytania co dalej.
Wszystko po informacjach z Czech.
Jak podają tamtejsze media, w Pradze pojawił się pomysł złożenia skargi na Polskę za brak wykonania postanowienia o zatrzymaniu wydobycia w kopalni Turów.
Czesi mieliby domagać się kar w wysokości aż 5 mln euro dziennie.
My negocjujemy z poważnymi ludźmi, z poważnymi partnerami, za jakich uważaliśmy Czechów, a to jest chyba dziecinada, że my z wami negocjujemy, a nóż wam w plecy wbijamy.
5 mln euro dziennie kary to jest po prostu rzecz nierealna.
Polski rząd przyjął czeskie doniesienia medialne ze spokojem, bo cały czas trwają rozmowy dyplomatów o umowie między krajami.
Wczoraj czeski rząd przyjął mandat negocjacyjny do rozmów z Polską.
My po naszej stronie też w ciągu najbliższych 2 dni przyjmiemy naszą instrukcję negocjacyjna w ramach Rady Ministrów.
Zapewne nie bez powodu w trakcie negocjacji pojawiają się informacje medialne, które mogłyby wpłynąć na jedną ze stron.
W Czechach jest kampania wyborcza.
Czesi podbijają stawkę dlatego, że porozumiewają się.
Czesi nakręcają ten konflikt i dla mnie to jest niezrozumiałe.
Najprawdopodobniej tu chodzi albo o pieniądze, albo te wybory.
W Polsce opozycja też próbuje wykorzystać pracowników Turowa do celów politycznych.
Szymon Hołownia i Rafał Trzaskowski tuż po decyzji TSUE wezwali do wykonania postanowienia, czyli natychmiastowego wstrzymania wydobycia.
Niestety, chcemy, czy nie chcemy, zgadzamy się, czy nie, wykonać postanowienie TSUE musimy, dlatego że nie możemy sobie wybierać lepszych i gorszych postanowień TSUE.
Jest orzeczenie sądowe i rządzący muszą się do niego zastosować niezależnie od tego, jak ono jest bolesne i jak trudne.
Na tym polega system UE.
Polska zadeklarowała odchodzenie od węgla, ale rozłożone w czasie, by ten proces nie uderzył w pracowników i gospodarkę.
Polska Grupa Energetyczna przedstawiała właśnie plan dla innej elektrowni węgla brunatnego.
Kopalnia Bełchatów zakończy wydobycie w 2036 roku.

---
Prezydent Ukrainy zaproszony do Białego Domu.
Ale w lipcu, czyli po szczycie Biden - Putin.
Amerykański prezydent przylatuje do Europy już jutro.
Z rosyjskim prezydentem spotka się w Genewie.
A Kreml już straszy gazowym szantażem.
Mam to gdzieś, czy mnie ktoś gdzieś zablokuje.
To odpowiedź Władimira Putina na pytanie, czy nie boi się, że niektóre platformy internetowe mogą go blokować za wypowiedzi sprzeczne z ogólnie przyjętym na Zachodzie punktem widzenia.
Punkt widzenia jednak to jedno, a interesy to zupełnie co innego.
I car Kremla doskonale o tym wie.
To czysto ekonomiczny, komercyjny projekt.
To o Nord Stream 2: Tu nie ma żadnych politycznych zagrożeń i nie trzeba płacić za tranzyt.
Tak podkreśla rosyjski prezydent.
Przekonywać już nie musi.
Nord Stream 2 to fakt dokonany, jak oświadczyli ostatnio Amerykanie, którzy odstąpili od sankcji.
Jak to jednak wytłumaczyć choćby Ukrainie, która jest krajem tranzytowym?
Do tej pory zarabiała na tym 3 mld dolarów rocznie.
Teraz te miliardy zostaną w rosyjskiej kieszeni.
Bo nie ma złudzeń - Kreml zerwie umowę z Ukrainą.
Chyba że - jak tłumaczy Putin - Kijów wykaże dobrą wolę.
Mam nadzieję, że zdrowy rozsądek mimo wszystko zwycięży i zostanie podjęta odpowiednia decyzja.
Czyli szantaż, nawet niespecjalnie zakamuflowany.
Putin pokazał, że po uruchomieniu Nord Stream 2 Rosja może wywierać presję na Ukrainę, że będzie to narzędzie geopolitycznego nacisku na ten kraj.
Kreml nieraz już pokazał, że jest politycznym piratem.
Inna rzecz, że może sobie na to pozwolić, bo nikt go za to piractwo specjalnie nie karze.
Wprost przeciwnie.
Nord Stream 2 to projekt, w którym ważną rolę odgrywają czynniki polityczne.
Uznajemy, że nie chodzi tylko o gospodarkę.
Dlatego budowa gazociągu nie jest możliwa bez zachowania znaczącej roli tranzytowej Ukrainy.
To było zaledwie 3 lata temu.
Teraz niemiecka kanclerz milczy, amerykański prezydent co prawda zaprasza ukraińskiego prezydenta do siebie...
Powiedział prezydentowi Zełenskiemu, że nie może się doczekać powitania go w Białym Domu.
...ale w lipcu, po powrocie Joego Bidena z Europy.
Szczyt Biden - Putin w przyszłą środę.
Wszystko wskazuje na to, że tutaj Joe Biden będzie realizował politykę swojego byłego pryncypała, czyli prezydenta Baracka Obamy.
Te same zwroty akcji od lat.
20 lat temu George Bush po spotkaniu z Putinem na ranczu powiedział dziennikarzom, że zajrzał w jego oczy i zobaczył w nich duszę demokraty.
Potem Barack Obama tuż przed swoją 2. kadencją złożył Moskwie obietnicę.
To moje ostatnie wybory.
Po tych wyborach będę mógł być bardziej elastyczny.
Rozumiem.
Przekażę tę informację Władimirowi.
Władimir Putin tymczasem trwa i ma się dobrze.
Gdy przerzuca piłkę na stronę przeciwnika, to nigdy nie oznacza to miękkiej gry.

---
Szef niemieckiej dyplomacji chce zniesienia prawa weta w Unii Europejskiej.
To zdaniem ekspertów zdecydowanie wzmocniłoby pozycje Niemiec, oczywiście kosztem innych państw wspólnoty.
Komentatorzy mówią wręcz o dyktacie Niemiec i próbie budowania superpaństwa.

---
Mimo to po stronie naszych zachodnich sąsiadów wbrew polskim interesom stają niektórzy politycy opozycji.
Słowa szefa niemieckiej dyplomacji wywołały poruszenie.

---
Niemcy już bez pardonu idą do budowy superpaństwa.
Pewni swojej potęgi ekonomicznej.
Już nie ukrywają, ale właśnie chcą absolutnie zrealizować superpaństwo, czyli usunąć suwerenność narodów.
Obecnie w kluczowych sprawach Unii Europejskiej obowiązuję zasada jednomyślności wszystkich państw.
Zmiana w tym zakresie oznaczałaby dyktat silniejszych.
Oznaczałaby, że część państw budując pewną koalicję, może na słabszych wymuszać realizację swoich interesów.
Ostatnie lata pokazały, że weto pozwala bronić suwerenności i odrzucać niekorzystne decyzje forsowane w Brukseli np. w kwestii przymusowego przyjmowania uchodźców.
Weto jest takim mechanizmem, który już nie raz pokazał, że w Unii Europejskiej nie można podejmować wszystkiego w sposób większościowy.
Bardzo często państwa mylą się po prostu, czego mieliśmy przykład, jeżeli chodzi o sprawy imigrantów.
Zdaniem ekspertów Niemcy nie mogą się pogodzić z tym, że kraje takie jak Polska czy Węgry dzięki możliwości weta bronią swoich interesów.
Tym bardziej że w przeszłości rząd koalicji PO-PSL chętnie podporządkowywał się priorytetom niemieckiej polityki, co wśród publicystów zyskało miano "hołdu berlińskiego" ówczesnego szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego.
Mniej się obawiam niemieckiej siły, niż zaczynam bać się niemieckiej bezczynności.
Realizację polityki Berlina w Europie forsował też był szef Rady Europejskiej Donald Tusk, który już po wyborczym zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości straszył Polskę sankcjami za niewypełnianie zobowiązań przyjętych przez rząd PO-PSL.
To będzie wiązało się nieuchronnie z pewnymi konsekwencjami.
Takie są zasady w Europie.
Donald Tusk jest politykiem, który prezentował zawsze opcję sprzyjającą interesom niemieckim.
Może to mieć związek z faktem, że jego poprzednia partia, czyli Kongres Liberalno-Demokratyczny, była po prostu sponsorowana przez niemieckie fundacje.
Taka postawa może szokować, bo Niemcy realizują swoje interesy kosztem innych państw, chociażby w przypadku gazociągu Nord Stream 2.
Stąd opinia, że likwidacja weta pozbawi państwa Unii Europejskiej możliwości blokowania niekorzystnych inicjatyw.
Takie rozwiązanie osłabiłoby mniejsze państwa unijne, a byłoby wzmocnieniem dla państw dominujących we Wspólnocie.

---
Zdaniem komentatorów zgłoszenie tego postulatu przez Niemców w chwili, kiedy Rosja jest o krok od zdobycia pozycji dominującej na europejskim rynku energii, jest sygnałem, którego nie można lekceważyć.

---
Kolejny dzień największych ćwiczeń Wojska Polskiego DRAGON-21.
Od tygodnia wszystkie rodzaje sił zbrojnych uczestniczą w manewrach, które mają podnieść gotowość bojową i pokazać, jak nasze wojska przygotowane są do obrony granic.
Poligon w Nowej Dębie na
Pobierz FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis 
08.06.2021

Oto zapis dzisiejszego...
źródło: comment_1623177932A8V09WpFks82TZWPbjyjZz.jpg
  • 1