Wpis z mikrobloga

@sebsossj: to jest najlepsza opcja. Z wyłączeniem rodziców samotnie wychowujących niepełnosprawne dziecko. Chyba, że zapewnimy im ośrodki dziennej opieki na wysokim poziomie. Powinien być wymóg, że jeżeli jest oboje rodziców to przynajmniej jedno musi pracować. Obojętnie czy na UOP czy zlecenie czy własną działalność. Cokolwiek, ale musi być praca i kasa z tego
@sebsossj: Czyli wychodzi na to, że "typowy beneficjent 500+" potrafi kalkulować lepiej od tego "ktosia". Jak miałyby wyglądać te "ulgi podatkowe dla rodziców"? Zwolnienie z podatku dochodowego? No bo jeśli tak, to typowa wiejska rodzina 2+2, gdzie stary zarabia ze 3,5k brutto, a matka najniższą krajową, zyskałaby 330 zł, zamiast 1k, a co chyba gorsze, "somsiod bogol" z 8k brutto zyskałby te dodatkowe 550zł, a jak wiadomo ten drugi nie jest
@kezioezio: Jeśli dwoje dorosłych osób zarabia łącznie 6k brutto to znaczy że zarabiają za mało by utrzymać dwójkę dzieci. Teraz dostają 500+ i myślą że jest ok. Gdyby zamienić świadczenie na ulgę podatkową nagle by się okazało że zyskują mniej - bo zarabiają za mało by w pełni skorzystać z ulgi. Może to by im dało do myślenia że coś jednak jest nie tak i warto w końcu trochę się ogarnąć
@Xuzoun: No ale czemu ty mi to piszesz? Ja nie próbuję tu przecież nikogo przekonywać do 500+, po prostu twierdzę, że jest korzystniejsze dla najbiedniejszych, niż ulga podatkowa i ludzie nie dadzą sobie tego zabrać, a to czy to sprawiedliwe, to już temat na inną dyskusję.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@BrakPomysluNaNick: i słusznie że nic nie dostają bo nie dbają o wymienialność pokoleń i poprawne działanie systemu Bismarckowskiego. Niestety ale prawda jest taka że dzieci ich rówieśników będą pracować na ich emerytury. System jest #!$%@? ale taki został wdrożony i działa jak przystało na piramide finansowa ciulowo.
Edit. Fakt że dzieci patusow nie będą pracować też jest niepokojący.
@kryptonim_putas nie wytłumaczysz tego gimbazie że patusy to margines i że większość beneficjentów
@RubinWwa: system polega na ludziach pracujących a nie na dzieciach. Te dzieci mogą w przyszłości być bezrobotne albo wyjechać za granice - dla gospodarki to same straty, lepiej by było jakby się nie urodziły, a pasożytami w takiej sytuacji to są ich rodzice a nie bezdzietni.
@Monke: Dzieci zamieniaja sie w ludzi pracujacych, a to ze jakas mniejszosc jest bezrobotna albo wyjezdza za granice nie ma zadnego znaczenia, bedzie sie to dzialo niewazne czy dzietnosc jest 1.0 czy 3.0.
Genialny bezdzietny przedsiebiorca ktory da panstwu sto milionow złotych w podatkach przez cale swoje zycie jest mniej warty od matki 5ciorga dzieci z ktorych kazde bedzie zarabialo srednia krajowa. Dlaczego?
Bo ich potencjal jest nieskonczony, oni moga miec
@RubinWwa: taa szczególnie w świecie w którym automatyzacja zlikwiduje wszystkie zawody niewymagające kwalifikacji i zamiast 10 Marianów od wkręcania śrubek będzie potrzeba 2 specjalistów, a 10 Marianów będzie musiało dostawać dochód gwarantowany żeby nie umrzeć z głodu. Nasz kraj się mocno przejedzie na tym premiowaniu dziecioróbstwa bez patrzenia na to co z tych dzieci wyrasta.