Wpis z mikrobloga

@wspodnicynamtb: No tak właśnie jest :) Są też takie podobieństwa, które na pierwszy rzut oka nie są takie widoczne ale jak sobie tak pomyślisz... Np. Jour ( czyt. żur) i po włosku giorno ( dziorno :P) i teraz np. Joanna ( żoana) i Giovanna ( dziowanna). Można zauważyć, że niektóre wyrazy mają tam jakieś systematyczne podobieństwo, że to j we włoskim zamienia się na g :P No ja przynajmniej tam widzę
@wspodnicynamtb: Ułatwia, albo utrudnia, zależy na jakim poziomie jesteś :) Próbowałam jednoczesnej nauki francuskiego i hiszpańskiego i musiałam z hiszpańskiego zrezygnować, bo na zajęciach myślenie mi się trochę krzyżowało. A to dlatego, że zaczynając obydwa byłam na mniej więcej takim samym poziomie. Teraz mogłabym spróbować znowu hiszpańskiego, bo francuski trochę lepiej umiem. Ale np. to, że umiem francuski i rozumiem hiszpański ułatwia mi nieco zrozumienie włoskiego, więc jakoś to tam się