Wpis z mikrobloga

#randomanimeshit #kataru #keion #azusanakano #anime #

Cholera xD

Pooglądałem sobie filmiki od TheDooo i znowu naszła mnie ogromna chęć na gitarę. Odkurzyłem swojego starego Mensfeld, zardzewiałe struny przemyłem spirytusem, RockSmith odpalony i już wiem dlaczego przestałem grać na gitarze.
Dosłownie z 3 piosenki, a lewy nadgarstek tak zaczyna #!$%@?ć, że się aż ma ochotę zesrać z bólu.

Mireczki spod tagu #gitara co może być problemem? Może jakieś porady? ()
Przy kompie muszę siedzieć po turecku, bo nie mam miejsca zbytnio oraz aby kabel się nie łamał, ale mam swobodny dostęp do całego gryfu. Też to nie jest kwestia przyzwyczajenia, bo kiedyś sporo pogrywałem i za każdym razem mnie bolał jak cholera i musiałem często przerwy robić. Zbyt gruby gryf dla mnie? A może zbyt mocne naciskanie strun? A może jakoś kompletne złe ułożenie nadgarstka, bo najmocniej boli przy akordach? ()
Pobierz
źródło: comment_1622824404W6unBsjf17DUhbNInxKSxR.jpg
  • 6
@BlackReven: mam podobnie z tym, że u mnie to nie nadgarstek, a przedramię. Jak gram dłuższą chwilę na niższych progach na basie to zaczyna #!$%@?ć jak #!$%@? xD ale w moim przypadku to na sto procent kwestia tego, że też je kiedyś miałem złamane. Co prawda trochę się pozmuszałem żeby grać pomimo tego i z czasem wyrobiłem sobie jakąś tam odporność i nie jest to aż tak uciążliwe, ale podejrzewam, że
@OfiaraWatykanczyka: Nie mam pojęcia, tak napisali to tak zrobiłem xDD
Chciałem je odrdzewić jakoś, a wszędzie krzyczą, że wd40 nie można i zastąpić alkoholem izopropylowy albo spirytusem (najlepiej olejek cytrynowym), byle przy alko podstrunnicy nie dotykać ¯\_(ツ)_/¯

Ogólnie to rdzewieją od potu w palcach, więc trzeba przed każdym graniem myć ręce i po każdym graniu przetrzeć szmatką struny, ale komu by się to chciało xDD