Wpis z mikrobloga

Krótkie sprawozdanie z testu "Life in the UK" który miałem przyjemność dzisiaj zaliczyć.

Testy z tej strony: https://lifeintheuktestweb.co.uk/exams/ w znacznym stopniu się pokrywają z tym co na egzaminie.
Jeśli jesteś w stanie zaliczyć każdy z tych testów na 20 pkt to śmiało można iść na egzamin (18pkt. zalicza).

- Wynik przysyłają na maila więc po teście i tak nie wiadomo czy się zdało czy nie.

- Na miejscu zaglądają do uszu, butów, skanują w poszukiwaniu urządzeń pomocniczych + robią zdjęcie twarzy.

- Czy warto kupować oficjalne książki do tego testu? Gdybym wcześniej wiedział, że pytania z linka powyżej się pokrywają w znacznym stopniu to może bym i nie kupował. Ale, że cały czas siedzę na wykopie to fajnie było posiedzieć z papierową książką. Ogólnie raczej polecam podręcznik bo przynajmniej szybko można się połapać o co chodzi w tym teście. Był też dołączony 'study guide' ale nigdy go nie otwarłem. Książka z mock testami też na + bo w kluczu odpowiedzi od razu jest wyjaśnienie jaka była prawidłowa odpowiedź i dlaczego.

- 1 podejście kosztuje 50 funtów.

- Wydaje mi się, że ciężej teraz o fajne terminy tj. przed albo po pracy, bo z powodu covida wpuszczają mniej ludzi... jak ja byłem to przewinęly się może 2-3 inne osoby zdające. Stronka do bookowania jakoś często zmieniała wolne terminy. Początkowo nie mialem blisko siebie wolnych slotów, a po zaglądnięciu kilka godzin pozniej coś się zwolniło.

#uk
  • 24
  • Odpowiedz
  • 2
@kwiatosz A to nie jest tak, że to zależy od certyfikatu, na który się zdaje egzamin? Np IELTS jest ważny na 2 lata, CAE na całe życie, no i też wątpię, by degree zrobione w UK po jakimś czasie traciło ważność
  • Odpowiedz