Wpis z mikrobloga

siema szefy, mam taki problem a przeglądając tagi zauważyłem, że jest tu paru specjalistów

skończyłem właśnie studia w Anglii ze średnią 2:1 albo 2:2 (nie mam jeszcze wyników), marketing i zarządzanie na całkiem niezłej uczelni, gdzieś w top 15 szkół biznesowych w UK i zdecydowałem się na magisterkę w Polsce, z racji braku środków na życie w UK i powodów covidowych

chciałem wybrać się na mgr zarządzanie SGH, ale widzę, że jest tam jakiś egzamin wstępny, po przejrzeniu literatury i przykładów zadań złapałem się za głowę, za #!$%@? tego nie ogarnę bo niczego podobnego nie miałem u siebie na studiach, z ekonomii tylko rzeczy praktyczne typu główne szkoły i nurty, z jakimś tam drobnym testem mikro makro na pierwszym roku.

no więc nie wiem co robić XD widzę, że są jakieś specjalne szkoły organizujące kursy do tego egzaminu wstępnego, warto zrobić sobie rok wolnego od studiów i skupić się na przygotowaniu do tego egzaminu? ten najbliższy jest już za miesiąc a ja obecnie sporo pracuję i mam kurs z marketingowych rzeczy

czy może olać to i robić ten sam kierunek zaocznie? jak w ogóle wygląda ta magisterka z zarządzania, przez trzy lata w UK miałem głównie praktykę i grupowe projekty, 0 styczności z matematyką od matury, w której nigdy nie byłem jakoś szczególnie biegły więc nie wiem czy ogarnę - wcześniej wybrałem specjalizację marketing i na SGH chciałem wybrać to samo

z góry dzięki

#sgh #studia #studbaza #studiazagranica #marketing #anglia
  • 11
@kur_wa: Warto zrobić rok przerwy, zostać i zarobić w UK, a potem tam kontynuować studia.
Uczenie się rok do egzaminu wstępnego na SGH to trochę dużo. Zdawałem 4 lata temu na mgr, uczyłem się do tego jakoś 3-4 miesiące po parę godzin tygodniowo i wystarczyło to bycia w top100 na liście. Nie wiem jak teraz wygląda ten egzamin, zmieniali formułę.
Te kursy organizuje pewnie edufactory, kiedyś raz korzystałem i raczej porządnie
@xxvv: Magisterka w UK niestety jest koszmarnie droga, rok kosztuje praktycznie tyle co trzy lata licencjatu; to nie jest kwota którą można zarobić w rok, a raczej taka którą można spłacać w dziesięciolecia. Dzięki za spostrzeżenia, rok to oczywiście czas na wyrost, nie uczyłbym się do tego dzień w dzień, po prostu jest to znacznie bardziej realne niż zrobienie tego w miesiąc przy całkowitym braku czasu. Co studiowałeś, zarządzanie? Jak było?
@kur_wa jeśli chodzi o magisterki to jest sporo stypendiów, ale jak robisz w finansach to polecam najpierw znaleźć pracę, a potem wkręcić pracodawcę by ci ufundował magistra, sporo osób tak robi. Jedynym problem może być twoja średnia 2:2 a nawet niskie 2:1 zamyka sporo drzwi
@kur_wa 2:1 jest spoko, ale w twoim wypadku to, jeśli dobrze rozumiem, mówimy o "low 2:1" a to już trochę coś innego. W sumie i tak najważniejsze czy masz jakieś staże porobione, bo to podobno ważne
@Iknsg: Nigdy nie widziałem żeby pracodawcy patrzeli na jakość oceny przy rekrutacjach do pracy w biznesie, marketingu etc, to o czym mówisz raczej ma miejsce przy stażach naukowych i ogólnie pracy w researchu, bo różnica między 1st a exceptional 1st to 30%, gdzie przy "low" a "high" 2:1 to zaledwie 9%.

I tak mam staże, ale zdecydowałem się już na magisterkę w Polsce. Jak coś nie wypali bądź nie znajdę tu
@Iknsg: W UK w big4 patrzą na oceny? Ciekawe, bo w Polsce nikogo to nie interesuje.
@kur_wa: Studia na SGH są dobre z tego względu, że większość przedmiotów i wykładowców wybierasz sam. Uczysz się tego, co Ciebie interesuje. Generalnie są ok, bez większych problemów.
@Iknsg: W UK w big4 patrzą na oceny? Ciekawe, bo w Polsce nikogo to nie interesuje.


@xxvv Jak aplikowałam na apprenticeship do PwC w #uk , to musiałam mieć wystarczającą liczbę punktów UCAS (wynikających z ocen), inaczej nie przeszłabym do Assessment Centre.
@kur_wa: ten egzamin wcale nie jest jakiś super ciężki, warto się przemęczyć, bo takie zarządzanie to możesz na luzie nawet przy pełnym etacie robić dziennie. Natomiast po tym co SGH odpieprza na koniec mojego licencjatu nie powiem żeby polecał