Wpis z mikrobloga

@vieniasn: Przypomina mi to, co było ekstremalnymi zmotami spotykanymi na przełomie tysiącleci. Rama Uaz albo Gaz, silnik najlepiej V8 z Gaza 66 albo diesel od mietka, wielkie koła od Stara czy Ziła bo kto to słyszał o Simexach.

A obok Uazy zmęczone najpierw armią potem rajdami, seryjne i dziewicze japończyki z zachodu. Ech, inne czasy.