Wpis z mikrobloga

@Bestia_z_Wadowic_37: w pewnym stopniu jest prawdziwy ten mem. Jesli jesteś jako takim informatykiem to pewnie znajdziesz szybko robote i to za niezly jak na polskie warunki hajs. A jak jestes jako takim historykiem, albo biologiem to mozesz wysylac cv w nieskończoność. Co nie zmienia faktu ze w kazdej dziedzinie mozna dobrze zarabiac i nie ma to za wiele wspólnego ze studiami, zwlaszcza w Polsce ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@hu-nows: XD Sam ledwo co programuję (trochę R, trochę Python i Matlab); ale głównie chodzi o wiedzę kiedy czegoś użyć, jakie są limity przydatności danych funkcji.

To tak jakby powiedzieć, że co to za robota być poliglotą, przecież nie zostają oni Mickiewiczami tylko używają jakichś kilkanaście tysięcy słów i to gorzej niż licealista. Albo co to za robota być szachistą przecież reguły znają nawet dzieci.
  • Odpowiedz
@Bestia_z_Wadowic_37: Szczerze to najlepsza rada w tym temacie to słowa Petersona. Podczas studiów musisz zadać sobie jedno pytanie: Czy zapłaciłbyś 50$ komuś za spędzenie komuś w ten sposób godziny (oczywiście inny kurs jest u nas) jako inwestycję na całość jej kariery. Jeśli nie, to marnujesz czas (oczywiście jest kwestia czasu relaksu itp; mówimy o powiedzmy 8 najbardziej produktywnych godzinach w ciągu dnia).
  • Odpowiedz
@Urajah: no właśnie o to chodzi, kodzenie nie jest ani łatwiejsze ani trudniejsze od pisania felietonu więc napinanie się branży i oczekiwania finansowe są od czapy a stawki są wysokie tylko dlatego, że nadal popyt rynku jest większy niż liczba osób które chcą się tym zajmować. To jest zwykłe podbijanie sobie ego gdy ktoś uważa, że umiejętność programowania jest czymś wybitnym. To tylko odtwarzanie reguł, praca umysłowa podobna do pracy
  • Odpowiedz
@hu-nows: No a dlaczego jest mało osób dobrych w tym? Powiem tak: zarabiasz więcej jak masz trudny zawód i ludziom się nie chce inwestować wysiłku i czasu (prawnik, lekarz, inżynier, programista) lub jest to robota nieprzyjemna lub niebezpieczna (śmieciarz, szambonurek, budowlanka). Jakby to była łatwa robota jak pisanie wypocin albo inwestycja w MLM to nie byłoby problemów podażą.
  • Odpowiedz
No a dlaczego jest mało osób dobrych w tym?


@Urajah: no to jest w takim razie ujma dla branży, że przyjmuje do pracy ludzi którzy nie są przygotowani. Lekarz uczy się kilkanaście lat zanim zacznie sam ogarniać a wannabe junior chciałby 6k za to, że skończył bootcamp z pythona..

IMHO samo kodzenie zwyczajnie nie jest atrakcyjne nawet gdy jesteś twardym ścisłowcem dlatego mało ludzi jest dobrych nawet gdy czekają dobre
  • Odpowiedz
@hu-nows: Co? Mieszasz dwa argumenty: ja chcę zarabiać sto tysięcy miesięcznie, nie wpływa to na branżę; branża zatrudniająca kiepskich pracowników mówi o brakach kadrowych, a skoro po 6 tysięcy mało kto by się nie schylił w PL to oznacza, że jest tak ja napisałem wyżej.
  • Odpowiedz
przecież informatyka to właśnie gówno-studia i strata czasu. Praktycznie każdy developer, którego mam w zespole nie skończył żadnych studiów,


@Radiativ: bo właśnie informatycy projektują to co ty tam klepiesz.

Jak człowiek chce klepać MVC do końca życia czy kolejne CRUDy i mieć po prostu spokój, traktować programowanie jak rzemiosło to rzeczywiście nie warto raczej iść na studia.

Jak ktoś chce robić "coś więcej" no to bez studiów raczej ciężko będzie.
  • Odpowiedz
Za to informatycy uważają że studiowanie informatyki jest bez sensu


@K-S-: tak uważają klepacze CRUDów, każdy kto robi coś ambitniejszego to wie, że studia są jednak przydatne
  • Odpowiedz
przecież informatyka to właśnie gówno-studia i strata czasu.


@Radiativ: a co robicie? Stronki w pehapie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) do tego rzeczywiście nie potrzeba studiów :>
  • Odpowiedz
no właśnie o to chodzi, kodzenie nie jest ani łatwiejsze ani trudniejsze od pisania felietonu


@hu-nows: ciekawe tylko dlaczego tak wiele ludzi po prostu nie tyle nie potrafi kodzić, co nie potrafi się tego nauczyć mimo wielu kursów. Albo trollujesz albo zupełnie nie wiesz o czym mówisz :>
  • Odpowiedz
@animuss: to są ci ludzie którzy chcieliby dobrze zarabiać na kodzeniu ale wcale tego nie nie lubią i się do tego nie nadają i dlatego mieli problemy nawet ze skonczeniem kursu. Tak samo mieliby problem z kursem księgowości albo pisania felietonów. To nie dana dziedzina jest bardzo trudna tylko kandydat niedopasowany wyksztalceniem i zamilowaniem
  • Odpowiedz