Aktywne Wpisy
jmuhha +3232
Do wszystkich pisowców, kryptopisowców, symetrystów, freethinkerów, konfederatów i innych pokemonów spamujących od rana "PiS, PO = jedno zło", "Będzie to samo, tylko z drugiej strony", "Szczujnia zmieniła właściciela" i tak dalej:
Tak się fajnie składa, że całkiem dobrze pamiętam okres przed rządami PiS i to, jak wtedy wyglądała telewizja publiczna. Mogę was zapewnić, że praktycznie nikt wtedy nie posądzał TVP o bycie stacją stronniczą, propagandową, czy o bycie "PeOwską szczujnią", ani żadnym
Tak się fajnie składa, że całkiem dobrze pamiętam okres przed rządami PiS i to, jak wtedy wyglądała telewizja publiczna. Mogę was zapewnić, że praktycznie nikt wtedy nie posądzał TVP o bycie stacją stronniczą, propagandową, czy o bycie "PeOwską szczujnią", ani żadnym
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Cześć.
Odebrałem dzisiaj rower z naprawy. Wśród usług serwisowych: wymiana klocków hamulcowych oraz odpowietrzenie hamulców.
Rower spakowałem do auta i 2 godziny później wybrałem się na przejażdżkę. Przy ok. 4km jazdy na prostej równej nawierzchni (miałem właśnie wjeżdzać do lasu) słyszę zgrzyt i widzę, że coś się zrywa przy przednim kole. Okazało się, że hamulec "przyssał się" do tarczy i się zawinął wyrywając się z widelca. Na zdjęciu pokazuję jak to wygląda.
Czy jest ktoś mi w stanie fachowo wyjaśnić czemu do tego doszło (wg mnie serwis spartolił sprawę) i ewentualnie określić jakie są szansę, aby odzyskać koszty naprawy od nich?
W trakcie jazdy nie słyszałem podejrzanych dźwięków i nie czułem zwiększonego tarcia.
Jeśli uważacie, że wina leży po mojej stronie lub samego sprzętu to też będę wdzięczny za uwagi.
W komentarzach dorzucam jeszcze zdjęcia.
poza tym obowiązkowo: jak?