Wpis z mikrobloga

Pisałem odpowiedź na komentarz, ale uznałem, że to w sumie lepsze na nowy wpis, może ktoś kiedyś przejrzy mój profil i się zastanowi dwa razy

Po czytaniu o tym, że "rodziny z dziećmi", znowu dostaną #bonturystyczny doszedłem do pewnych wniosków. Mianowicie na przestrzeni lat, rząd PiS ze swoim rozdawnictwem skutecznie mnie wyleczył z czegoś takiego jak "empatia".
Kiedyś bym pomógł każdemu kto ma gorzej niż ja. Wspieranie ubogich rodzin, jakieś Szlachetne Paczki, wysyłanie darowizn na fundacje opiekujące się ubogimi rodzinami, wspieranie samotnych rodziców z dziećmi. Mam w domu rodzinnym w kartonie masę dyplomów typu "Dziękujemy Szanownemu Panu [moje imię i nazwisko] za wsparcie" od w.w. fundacji. Jakby ktoś się chciał bawić w stalkowanie mojej osoby, to by mnie łatwo po tym znalazł.
Teraz to mam w dupie każdego kto by chciał jeszcze więcej. Dostają 500+, jakieś 1000+, bony turystyczne czy jakieś karty dużej rodziny ze zniżkami + są głównymi wyborcami na spółę z emerytami, któremu każda partia zrobiłaby dobrze z połykiem. I ci ludzie wychodzą z założenia, że "to im się należy". Rozumiecie to? NALEŻY im się, bo kiedyś męski osobnik spuścił się w żeńskiego osobnika i żeński osobnik wypluł z siebie dziecko i "wychowują" ich na podobne osoby.
Wolę wysłać pieniądze na schronisko dla zwierząt. Te chociaż zjedzą tyle ile dostaną i nie szczekają po więcej

Sam wychowałem się w rodzinie w której wcale się nie przelewało, w dodatku było to w latach 90 i początku lat dwutysięcznych, kiedy to delikatnie mówiąc - nie było w Polsce za kolorowo. Mama pracowała wtedy na półtorej etatu, bo tata nie mógł znaleźć pracy przez chyba pół roku tylko pracował za jakieś grosze na czarno. I co? Gówno dostali z jakiś "opiek". I wiecie co? Żyję i mam się dobrze. Jestem wykształcony i mam b. dobre zarobki, rodzice sobie teraz też żyją całkiem spoko. Jak dało się 20 lat temu to znaczy że teraz też się da.

Jak tak czasami obliczam to z faktur z 1-2 miesięcy, odprowadziłem taki podatek, że wakacji takich rodzinek finansuję całą masę. Spokojnie mogliby mówić mi tatusiu, albo wujku. Normalnie jak "ten dobry wujek" co rzuci stówką. Żrą za moje, mają zniżki za moje i mają wakacje za moje. Doliczam do tego też "haracz" na urzędników, którzy te kradzione pieniądze sprzedają.
To nic innego jak dawanie ryby, którą ktoś inny złowił.
I osobiście, nie miałbym nic przeciwko jakby ktoś tę rybę mi zabrał, zrobił z niej zupę i podzielił się ze mną i z innymi, ale jak ta ryba jest mi wyciągana z wiadra i zobaczę ją u sąsiada, który jeszcze narzeka, że ma dużo ości - zero empatii dla złodziei i paserów


Masz dzieci i wychowujesz je inaczej? Gratulacje! Mam nadzieję, że będą dobrymi obywatelami. Pamiętaj tylko, żeby im kiedyś opowiadać o innych mamusiach i tatusiach jak @niochland, którzy to finansują im część życia. Może to docenią

A ja idę odstawić wykop i socialmedia na tydzień, bo wszelkie dziecioroby żrące moje pieniądze, są powodem mojego codziennego ##!$%@?

#bekazpodludzi #patologia #boldupy #zalesie
niochland - Pisałem odpowiedź na komentarz, ale uznałem, że to w sumie lepsze na nowy...

źródło: comment_1621789277SFyh4UusgN7AmVKEKNsiFW.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
Also nie ukrywam, że jeszcze niedawno miałem czasami pieczenie dupska o komentarze @amantadeusz (sorry za wołanie xD), ale po głębszej analizie uświadomiłem że to często 101% prawdy. Podanej po prostu w mocno słony i dosadny sposób.

A normalne w psychologii jest to, że jak ktoś mówi nam coś co nie wydaje się prawdziwe i burzy nasz światopogląd, to zwykle następuje wyparcie xD
  • Odpowiedz