Mój chłop wprowadził się do typowego piwniczaka pod 40-stkę, który przez dobre kilka lat mieszkania tutaj zapuścił pralkę. Pranie wychodzi stęchłe, wręcz momentami śmierdzi jak obsikane. Osobiście używamy dużo detergentów (2 żele do prania + płyn do płukania + płyn antybakteryjny), jeśli to ma jakieś znaczenie - on tylko kapsułki. Dopiero przy 90°C wszelkie tkaniny zaczynają mieć zapach odpowiadający prawidłowemu (jednak jedyne co powinno kończyć w takiej temperaturze to pościel). Próbowaliśmy chyba wszystkiego, wybielacz na zmianę z octem, et caetera. Nauczono mnie jak dbać o pralkę, zapobiegając, by nie było problemów pokroju brzydkiego zapachu, czy potrzeby rozkręcania. Umyłam więc porządnie uszczelki i szufladę, stwierdziliśmy, że filtr boimy się póki co odkręcać (żeby przypadkiem nie spotkały nas jakieś np. szczury z tkanin) więc poszło 0,5 l kreta w 90° na około godzinę.
Po chwili odpoczynku dla pralki pójdzie litr octu na 90°C, następnie płukanie czystą wodą. Jutro jak w środku przeschnie to ryzykując powodzią wyciągniemy filtr. Myślicie, że to da radę?
@PiersiowkaPelnaZiol: Było testowane już, nic. Chłopak musiał na szybko znaleźć mieszkanie, ja w zasadzie,50/50 mieszkam, ale kończy się umowa i uciekamy. W tej sytuacji chyba do kawalerki już. Ok, dzięki, wyjmę jeszcze te uszczelki wieczorem!
Pranie wychodzi stęchłe, wręcz momentami śmierdzi jak obsikane. Osobiście używamy dużo detergentów (2 żele do prania + płyn do płukania + płyn antybakteryjny), jeśli to ma jakieś znaczenie - on tylko kapsułki.
Dopiero przy 90°C wszelkie tkaniny zaczynają mieć zapach odpowiadający prawidłowemu (jednak jedyne co powinno kończyć w takiej temperaturze to pościel). Próbowaliśmy chyba wszystkiego, wybielacz na zmianę z octem, et caetera. Nauczono mnie jak dbać o pralkę, zapobiegając, by nie było problemów pokroju brzydkiego zapachu, czy potrzeby rozkręcania. Umyłam więc porządnie uszczelki i szufladę, stwierdziliśmy, że filtr boimy się póki co odkręcać (żeby przypadkiem nie spotkały nas jakieś np. szczury z tkanin) więc poszło 0,5 l kreta w 90° na około godzinę.
Po chwili odpoczynku dla pralki pójdzie litr octu na 90°C, następnie płukanie czystą wodą. Jutro jak w środku przeschnie to ryzykując powodzią wyciągniemy filtr.
Myślicie, że to da radę?
##!$%@? #pralka #pytanie
Komentarz usunięty przez moderatora
Wszystko da sie naprawić miłością
To głównie wina kamienia.
A wlewanie octu czy kręta tylko co #!$%@? pralkę.
Dlaczego w ogóle mieszkanie tam?
Tylko woda może się wylac troszeczkę
@PiersiowkaPelnaZiol: Było testowane już, nic. Chłopak musiał na szybko znaleźć mieszkanie, ja w zasadzie,50/50 mieszkam, ale kończy się umowa i uciekamy. W tej sytuacji chyba do kawalerki już.
Ok, dzięki, wyjmę jeszcze te uszczelki wieczorem!
Wyprowadźcie się w #!$%@?.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora