Wpis z mikrobloga

#gdansk #trojmiasto Są tu jacyś ludzie z #banino? Warto się teraz jeszcze przeprowadzać do Was? Samolotów mało bo COVID, zaraz pewnie wrócą, a jak z wodą od Pępowa? Są jeszcze braki? Życie bez samochodu jest w ogóle możliwe? Takie miejscówki jak szeregowce na Księżycowej mocno korkują dojazdówki? No i ogólnie jak by się komuś chciało opowiedzieć o plusach i minusach to byłbym pił kompot w Waszej intencji.
  • 15
@vin42: nie mam trasy z Dworca, raczej Wrzeszcz. Korki jak korki, 45 minut dojazd nie jest dla mnie problemem. Życie mnie zmusza do zakupu czegoś większego niż 3 pokoje, więc do obwodnicy trzeba być milionerem żeby coś kupić aktualnie ¯\_(ツ)_/¯
@vin42: gdybym był sam to przyznałbym Ci w pełni rację, też raczej się nastawiam na ten kierunek. Aczkolwiek Banino ma dostęp do autobusu miejskiego i PKM, jakiś sklep i szkoła też się znajdzie. Straszyn i okolice tylko PKS do Dworca (a ja potrzebuję Wrzeszcz więc to już ciut mało wygodnie). Najbliżej Bąkowo ale to co się tam odpier*** teraz z tą 36 dzielnicą woła o pomstę do deweloperskiego piekła. Co najwyżej
@Defender: a to mówisz o tych molochach szeregowych, no tak, to zdecydowanie nie jest zachęcające. Ja myślę o wolnostojącym w północnej części, tam jest kameralniej. Ale dojazd faktycznie nie do pozazdroszczenia.
Mieszkam od października w Dąbrowie (zaraz za Baninem w stronę Miszewa)

Jeżeli chodzi o komunikację to samochód to must have. Co prawda jeździ autobus ale raz na godzinę a to chyba trochę mało. Co do PKM to najbliższy przystanek jest w Rębiechowie więc tak czy tak przejazd autobusem i spacer są konieczne. Jeżeli chodzi o dojazdy to faktycznie są korki ale zależnie od części Banina można je ominąć. Ja jadąc do Dąbrowy
@junx: Panie, daj Pan spokój... Życie chyba postanowiło za mnie, ceny w górę, raty w górę, a córka do szkoły poszła, więc przenieść się teraz nie będzie łatwo. Trzeba mi było tą decyzję parę lat temu podejmować, wtedy to miałem do wyboru do koloru ;-). Sam nie wiem co robić dalej, bo gnieździć się w małym mieszkaniu to też żadna przyszłość, ale kupować byle było to kurczę chyba wolę się jeszcze
Panie, daj Pan spokój... Życie chyba postanowiło za mnie, ceny w górę, raty w górę, a córka do szkoły poszła, więc przenieść się teraz nie będzie łatwo. Trzeba mi było tą decyzję parę lat temu podejmować, wtedy to miałem do wyboru do koloru ;-). Sam nie wiem co robić dalej, bo gnieździć się w małym mieszkaniu to też żadna przyszłość, ale kupować byle było to kurczę chyba wolę się jeszcze pognieździć niż
@junx: imho wszystko zależy gdzie macie pracę. Pojeździłem trochę po różnych Baninach, Pępowach i Czaplach, rozglądając się tu i tam, i faktycznie korki są faktycznie niemiłosierne. Ja mam ogólnie ten kłopot, że potrzebuję czegoś dużego, starszyzna się starzeje i pora sobie tak ułożyć życie, żeby było blisko a jednak dało się żyć bez wchodzenia na głowę. W Baninie jest jeszcze jeden dom który by mi pasował, z jakiegoś powodu nie schodzi