Wpis z mikrobloga

Wiosna sie rozkreca, ja juz powoli pakuje plecak, obmyslam juz jakie trasy zrobie i gdzie sie wdrapie i niby wszystko fajnie, pieknie, tylko jedna rzecz jest troche smutna - wsrod najblizszych znajomych nie ma nawet jednej osoby ktora byla by w stanie pojsc ze mna. Wiekszosc powiedzmy "blizszych" znajomych nie ma jeszcze 40stki a jest juz polamana bardziej niz nie jeden zawodowy sportowiec, rozpieprzone kolana chyba maja wszyscy o kondycji nie wspomne. Reszta nadaje sie tylko do chlania piwa i robienia platyn na plejaku...
Oczywicie nie to zeby mnie to powstrzymywalo przed wyjazdem, samotne lazenie po gorach tez ma swoj urok, ale czasem fajnie bylo by moc sie do kogos odezwac, pogadac o zyciu czy nawet wypic tego grzanca razem w schronisku.

#tatry #gory #przemyslenia
  • 9
juz polamana bardziej niz nie jeden zawodowy sportowiec, rozpieprzone kolana chyba maja wszyscy o kondycji nie wspomne.


@swiniakstatysta: Gdzie się tak połamali/rozwalili kolana? Przez łażenie po górach? Też mam z kolanami problemy, ale u mnie to dziedziczne, nie od noszenia ciężkiego plecaka.
@swiniakstatysta: znam to, chociaż z innej strony. Jednego dnia: jasne, dawajcie znać, chcemy iść z Wami w góry, a jak przychodzi co do czego to: wiesz co, dzisiaj sprzątam cały dzień, imieniny cioci - nie poradzisz!, nie chce mi się, "ale że tak już, tak szybko?!". Dramat ;-)
@bialoczarna: tez to przerabialem ;) Hitem bylo przelozenie calego wyjazdu ze wzgledu na jedna osobe, aby po kilku tygodniach uslyszec od niej ze jednak nie moze i reszta w sumie tez. Tlumaczenie ze ktos nie ma kasy tez do mnie przestalo trafiac jesli jedyne koszty to nocleg a transport biore na siebie.