Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Hejtel: zależy od potrzeb. Odkąd mieszkam w mieście i nie mam gdzie trzymać opon, to wolę wielosezonowe. Na polskie zimy kiedy masz raz -5 a raz 18 stopni, to uważam że idealne rozwiązanie.

Gdybym miał mieć dwa komplety, to prędzej całoroczne (że względu na duże wahania) + letnie. Po przesiadce z kilkuletnich EfficientGrip na całoroczne jest trochę głośniej, ale nie ma tragedii. Tylko wiadomo - nie najtańsze. W letnich może by
@Hejtel: nie, od czasu jak na całkiem dobrych i markowych całorocznych na centymetrowej pokrywie śniegu bez szklanki na asfalcie #!$%@? w znak i wpadłem na chodnik jadąc 40km/h na dość łagodnym zakręcie. Na zimowych #!$%@? jak głupi wszystkich wyprzedzając i nie ma problemu z przyczepnością
@John_archer Można, ale sensu w tym żadnego. Mam ponad 200KM, opony Michelin Pilot Sport 4, a problemy z trakcją są przy ruszaniu. Jak kogoś stać na mocniejsze auto, to chyba na normalne opony też. Głupotą jest ładować do czegoś mocniejszego wielosezon.
@piwakk: Aha, no to faktycznie. Śmierć w oczach, co za syf. Uuuu to ile to będzie? Średnio 38m przy hamowaniu ze 100km/h, czyli przy wielosezonie będzie ~41m? 3metry przy hamowaniu ze 100km/h. Kurde ale masakra.

Masz problemy z trakcją przy 200KM? W sensie co ruszając z pod świateł ją tracisz? Przegrywasz w ulicznych wyścigach?
Dla 95% osób wielosezon jest wystarczający.