Wpis z mikrobloga

Nie ma czegoś takiego jak e-p---------a, cyberprostytucja, camwhores i podobne określenia (mowa o zwykłych dziewczynach, a nie prostytutkach dorabiających na odległość, bo wtedy nadal są prostytutkami). To jacyś idioci wymyślili i na pewno mężczyźni. Jest tylko sexworking, a p---------a to jedynie pewna gałąź sexworkingu, która polega na oddawaniu swojego ciała lub wykonywaniu innych czynności seksualnych (jak robienie loda) w zamian za kasę lub prezenty.
#natsu
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@shirisi682: Powiedzmy, że dzwonię do burdelu, bo potrzebuje "dziewczynę" która zapewni mi i moim znakomym rozrywkę na wieczorze kawalerskim albo jakieś innej imprezie. Przyjeżdża jakąś laska i robi show na stole, masturbuje się, wsadza sobie jakieś zabawki w różne otwory ku uciesze zebranego tam towarzystwa, ale nikt nie ma ochoty jej dymać. Jak taką dziewczynę nazwiesz jak nie p---------a? Teraz druga sytuacja. Agencja/b----l informuje, że ze względu na lockdown/kwarantanne nie
  • Odpowiedz
@Castiel: Akurat sam się wkopałeś. Zamawiasz prostytutkę lub striptizerkę. To że wystąpi zdalnie nie oznacza że nie będzie prostytutką czy striptizerką. Rozumiesz? Natsu nie była ani prostytutką ani striptizerką, więc występując zdalnie również nie jest.
  • Odpowiedz