Wpis z mikrobloga

@Ekspert_z_NASA: Nawet nie przypominaj tego dziadostwa. Walki w Niemczech z prawie samymi ogórkami. Dobrze, że przyszły lepsze czasy dla wagi ciężkiej. Btw. wiadomo dlaczego żaden z nich nie zawalczył z Nikołajem Wałujewem?
  • Odpowiedz
Btw. wiadomo dlaczego żaden z nich nie zawalczył z Nikołajem Wałujewem?


@dononek: Bo nie pasował warunkami fizycznymi. Bracia nie lubili walczyć z bokserami, na których nie mogli patrzeć z góry. Druga kwestia jest taka, że Wałujew zapewne nie zgadzał się na pieniądze jakie proponowała grupa promotorska braci - K2. Znani byli z tego, że swoim oponentom płacili absolutne minimum, stąd też w latach swojej dominacji i zabetonowania HW wybierali sobie na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ekspert_z_NASA: wspomniani Joshua i Fury, Brewster, Pulev, Powietkin, Haye, Rahman. Trochę tych fajnych walk dał. Często to były spektakularne #!$%@?, jak np. z Sandersem, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to był nudny bokser. Nudny był Vitek.
  • Odpowiedz
@TurboDynamo: Miał ale przed pierwszą emeryturą. Później nie walczył z nikim sensownym i obijał na luzie każdego. Było tylko dwóch ludzi, którzy mogli mu zagrozić.
Solis i młody, głodny bitki Chisora.
Z pierwszym wiadomo jaka była historia. Dobra pierwsza runda, trafianie kliczki a później #!$%@? wie co. Noga mu odpadła. A drugi był po prostu za niski, statyczny i zbyt czytelny, chociaż i tak napsuł krwi Witalijowi.
Reszta to było bumobicie.
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA: Troche nie moje czasy były żeby śledzić dokładniej ich kariery, ale sama walka Vitali-Lewis to jest topka pod względem widowiska, bardzo atrakcyjny boks dla oka. Ale widocznie tu się zgadzamy, że przed rzekomą pierwsza emeryturą boksował fajnie
  • Odpowiedz