Wpis z mikrobloga

@Kajmel:

Ateiści mają po prostu #!$%@? czy są bogowie czy ich nie ma.


to mylisz w takim razie ateizm z agnostycyzmem. ateiści uważają, że bóg nie istnieje, a to jest wiara ponieważ nie można jednoznacznie stwierdzić czy jakiś bóg istnieje, czy nie istnieje.

@shymon:

Jak odrzucenie wiary może być wiarą?


bo widzisz. ateizm to nie jest samo odrzucenie wiary, to jest także postawienie tezy, że bogowie nie istnieją. powszechne jest
@andrzej_potrafi:

to mylisz w takim razie ateizm z agnostycyzmem. ateiści uważają, że bóg nie istnieje, a to jest wiara ponieważ nie można jednoznacznie stwierdzić czy jakiś bóg istnieje, czy nie istnieje.


ateizm to nie wiara, jak już to pogląd lub jakaś doktryna. Nie znam ateisty która nie wierzy bo nie ma Boga. Za to znam pełno osób które nie wierzą bo nie potrzebują wiary do egzystowania.
@Kajmel: lol, to ty teraz w takim razie pokazujesz elementarne braki w swojej wiedzy. ateizm to jest odrzucenie bogów poprzez stwierdzenie, że bogowie nie istnieją, to nie jest jakiś "gimboateizm" tylko najzwyklejszy ateizm. to o czym ty piszesz (brak potrzeby) to jest apateizm, który zdecydowanie, w swoich założeniach, jest bliżej agnostycyzmowi niż ateizmowi (co zresztą jest świeżym terminem, bo wymyślony został w 2003 roku).
@andrzej_potrafi: Przepraszam, musiałem parę spraw ogarnąć, ale dzięki, że wołasz ;)

Wiesz, ja tutaj nie neguję czym jest ateizm i nie neguję tego, że ateizm odrzuca istnienie Boga.

Ale mimo argumentów, które przytoczyłeś dalej nie nazwę go wiarą, a co najwyżej światopoglądem.
@shymon:

Ale mimo argumentów, które przytoczyłeś dalej nie nazwę go wiarą, a co najwyżej światopoglądem.


nie jest to klasyczny system wierzeń jak te teistyczne, ale mimo wszystko cała doktryna, światopogląd, opiera się na wierze w to, że coś nie istnieje, a czego nie można udowodnić. jakby nie patrzeć ludzie religijni również wierzą, co ich różni (ateistów od teistów) to brak sfery sacrum, ale sfera sopłeczno-organizacyjna już występuje tak samo u wierzących
@andrzej_potrafi:

Nie mam po co dyskutować z osoba która na samym początku dialogu ze mną stwierdza, że:

te argumenty, ten błysk intelektu, ta etiopia intelektualna.


Oczywiście bez podania przyczyny dla której moja riposta jest nietrafiona.
A nie zbieranie znaczków to hobby które polegające na nie zbieraniu znaczków? xD


@Kalom: to jest ta błyskotliwa riposta, do której miałem się rzeczowo odnieść? nigga pls, idź wykopkować sobie gdzie indziej, bo najwyraźniej logiczna dyskusja cię przerasta.