Wpis z mikrobloga

Wczoraj nawet w gorących był wpis dotyczący narzekania (całkiem słusznego) na Brokuła, ale osobiście i tak tysiąc razy wolę słuchać polskiego dzbana niepotrafiącego liczyć punktów i doszukującego się mitycznych ruchów kierownicą niż żenującego Crofta drącego japę z podniecenia wywołanego gasnącymi światłami (albo co gorsza Hamiltonem przekraczającym metę po półtoragodzinnej procesji) i reportaży Buxtona mówiącego głosem zwiastującym rychłą defekację, do której to jednak nigdy nie dochodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#f1
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach