Wpis z mikrobloga

Na początku nadmienię, iż nie wiem, czy to było OOBE, czy tylko świadomy sen o OOBE, ale i tak było to dość wyjątkowe doświadczenie.

Wszystko zaczęło się od tego, że położyłem się spać po jednej godzinie od wstania po czterech godzinach snu (próbowałem metody 4+1). Gdy kładę się na plecach to mam problemy z zaśnięciem (po prostu odechciewa mi się spać), więc gdy minęło ok. 30 minut i nic się nie działo, postanowiłem spróbować położyć się na boku w pozycji takiej, gdzie jeszcze szybko nie zasypiam, ale przynajmniej powoli zaczyna "przychodzić" sen. Był to bok po stronie łóżka, gdzie można z niego wstać (drugi bok przylega do ściany). Dodatkowo zacząłem wizualizować kołysanie się tak, jakbym miał z tego łóżka spaść.

Po jakimś czasie poczułem się tak, jakbym wisiał na krawędzi łóżka, ale nie czułem tego "fizycznie", więc jeszcze bardziej zacząłem to robić i nagle zauważyłem, że stoję obok. Poszedłem w głąb mieszkania, ale sobie przypomniałem, że warto sprawdzić, czy moje ciało dalej śpi w pokoju, więc się cofnąłem i rzeczywiście zauważyłem siebie śpiącego.

I wtedy pomyślałem, że to OOBE i że chciałbym spróbować polecieć do koleżanki mieszkającej na drugim końcu miasta. Przeszedłem przez ścianę bloku i spadłem na ziemię zauważając, że nie mogę latać, więc chciałem iść piechotą, ale do głowy wpadła mi myśl, że przecież zostałem śpiący w mieszkaniu i momentalnie cofnęło mnie z powrotem.

Ale się nie wybudziłem, tylko odzyskałem świadomość kołysząc się w śpiącym ciele. Więc szybko zwiększyłem moc kołysania i po chwili stałem obok łóżka. Ponowne szybkie spojrzenie - śpię na łóżku - i ponownie postanowiłem iść w stronę koleżanki. Tym razem zauważyłem, że jestem w stanie się unosić w powietrzu (ale nadal nie latać), więc udało mi się dotrzeć trochę dalej, bo znowu przyszła myśl o ciele i ponownie mnie cofnęło.

I ponownie ocknąłem się w trakcie kołysania, więc po chwili stałem obok śpiącego siebie. Tym razem w mieszkaniu były jakieś byty, które próbowały mnie przestraszyć, ale ze spokojem w głowie pojawiła mi się myśl, że wiem, że są tutaj, by mnie przestraszyć i mi przeszkodzić, ale ja się nie boję. I poszedłem dalej. Tym razem dotarłem jeszcze dalej, ale sytuacja z natarczywą myślą i ciałem znów się pojawiła i znowu wróciłem.

I ponownie odzyskałem świadomość w trakcie kołysania, więc po chwili byłem już na zewnątrz. Tym razem na podwórku był byt - kobieta, o której od razu pomyślałem, że też jest tutaj, by mi przeszkodzić. I tak jak z początku udało mi się tego uniknąć, tak po chwili na tyle przykuła moją uwagę, że moja świadomość o byciu poza ciałem gdzieś uciekła i z powrotem mnie cofnęło.

I tym razem też było jak wcześniej - świadomość odzyskana w trakcie kołysania, szybkie wyjście z ciała i na zewnątrz. Jednak teraz od razu zacząłem próbować pokonywać większe odległości (jakby skakać pokonując kilkunastometrowe odległości). W trakcie takiej "podróży" przyłączyły się do mnie jakieś byty, ale tym razem nie potrafiły mnie odciągnąć od celu i po jakimś czasie dotarłem do domu koleżanki. Pamiętam, że o czymś rozmawialiśmy i jak skończyliśmy, to straciłem świadomość i wybudziłem się już "normalnie" w swoim łóżku w fizycznym ciele.

Gdy zacząłem się później nad tym zastanawiać, to doszedłem do wniosku, że ostatecznie to nie jestem pewien, czy to było OOBE czy tylko świadomy sen o OOBE - ze względu na fakt, że po wyjściu z ciała nie wszystko było tak jak w rzeczywistości - ale też pamiętam, że kiedyś czytałem/słyszałem, że nie musi wcale tak być.

#oobe #swiadomysen #sny
  • 4
  • Odpowiedz
@buntowniczaczupakabra: Tak z ciekawości widziałeś coś w realnym świecie co potwierdziłoby Twoje doświadczenie? W sensie nie że nie wierzę ale ciekawi mnie czy następnego dnia mógłbyś mieć coś co widziałeś czego byłeś świadkiem (np sąsiadowi rejestracja spadła a następnego dnia słyszałeś i to widziałeś podczas podróży a następnego dnia sąsiad wyklinał że mu rejestracja spadła) to by potwierdziło.
  • Odpowiedz