Wpis z mikrobloga

@Luxik: @mozaika: Poważnie się zastanawiam, bo to jest jeden z moich ulubionych filmów, ale jest strasznie, hmmm, przytłaczający... W sumie umówiliśmy się już na niedzielę do klubu, ale chciałem się spotkać jakoś wcześniej, żeby mieć szansę jakoś pogadać bardziej i lepiej się poznać (obczaić czy w ogóle jest sens się bliżej poznawać ;) ).
  • Odpowiedz
@PlonacaZyrafa: jeśli mam być szczery, to dziewczyny raczej nudzą się na filmach wojennych i odpowiada im coś bardziej "bliższego", jeśli wiesz co mam na myśli. Ja z moją od 4 lat toczę nieustanną wojnę na filmy i chyba dopiero teraz zaczynam doceniać jej gusta. Spróbuj coś totalnie nie-holywoodzkiego, niezależnego i coś, co nawet nie wiedziała, że istnieje. Są bardzo dobre filmy kina rosyjskiego, bałkańskiego czy też skandynawskiego (te ostatnie bardzo depresyjne, więc polecam się najpierw przegryźć przez poprzednie). Wiem, że raczej nie uświadczysz ich w klubach filmowych czy w kinach, ale to przykładowe tytuły:

1. Festen

3. Życie jest
  • Odpowiedz
@Biune: @Luxik: @mozaika: Teraz zrozumiałem, że niefortunnie sformułowałem pytanie. To nie jest moja dziewczyna, tylko dziewczyna którą poznałem w poniedziałek... Chętnie bym przebierał w kinach, koncertach, modnych kawiarniach itd, ale prawda jest taka, że nie mam kasy na takie ekscesy a pokaz odbywa się w ramach koła filmowego, którego jestem członkiem ;). Pizza, popcorn i piwo po spotkaniu gratis.

Co do selekcji filmów to dzięki, widziałem
  • Odpowiedz
@PlonacaZyrafa: nie chcę się wypowiadać na temat polskiego kina, bo go zwyczajnie nie doceniam. Ewentualnie coś starego, np. Sanatorium pod Klepsydrą, ale w ogóle z rodzimą produkcją radziłbym być ostrożnym.
  • Odpowiedz