Wpis z mikrobloga

@Shavarus: ech w HOI zawsze mnie to wkurza że straty przeciwnika są powalone, na początku rozgrywki jest fajnie ale po 4 latach to wybijasz całą ludność kontynetu nie tracąc przy tym miliona żołnierzy,
w innych grach Paradaxu tak nie ma, przynajmniej w CK, Victoria
  • Odpowiedz
Wołam @Grewest, strategia: ogólnie skupiłem się na związaniu kilkuset dywizji wrogiej frakcji na Dalekim Wschodzie, w tym celu rzuciłem tam jedną całą armię pancerną i dwie całe armie zmotoryzowane, utrzymywałem Koreę, Mandżurię, kawałek Japonii, dzisiejszy Wietnam i Malezję najdłużej jak się dało. W tym czasie zabezpieczyłem zachodnie flanki (kawałek Portugalii, kawałek Wysp Brytyjskich) żeby USA za szybko mi się nie wtryniło na plecy. Afrykę Północną pocisnąłem szybciutko armią zmotoryzowaną, zostawiłem
  • Odpowiedz