Wpis z mikrobloga

@Dejwi996 Citroeny są tańsze i mają podobne wyposażenie. Kumpel ma peugeota 307. Też fajny ale jednak widać słaba jakość wykonania. Mega to widać. Ojciec ma ten sam rocznik VW i wygląda o niebo lepiej. Różnica w cenie tez ogromna xd no ale coś za coś.
@Simfecstio: ale ja nie żartuję, przynajmniej nie całkiem
pomijając wątpliwej jakości mechanikę to polonez jest naprawdę dobry do jeżdżenia na ryby, napęd z tyłu i resor z tyłu daje mu niezłe właściwości terenowe jak na osobówkę, poza tym nie jest jakoś szczególnie szkoda gdy się go poobdziera w krzakach, a 1.6 gsi bardzo fajnie chodzi z gazem
@Pangia nie no. Źle się wyraziłem. A też domyśliłem się że wcale nie żartujesz. Mi chodzi o auto na długie trasy. Często jeździmy do znajomych do Wrocławia i dalej w góry. Musi mieścić lekko 5 osób. Bo seat cordoba ledwo mieści xd a dodatkowo pewno raz na dwa tygodnie (chciałbym) jakiś wypad na ryby. Fajnie jakby dało się w aucie z tyłu spać. Po złożeniu siedzeń. A na ryby jak się jedzie
@Simfecstio: to pomyśl tak - ludziom te auta (diesle) z przebiegami 450k km normalnie odpalają i pracują a te z mniejszymi przebiegami mają problemy. Taki obraz aut w dieslu zaobserwował już dawno mój mechanik. A wiesz czemu?

Po pierwsze jeśli jest sprowadzony a przebieg był nieweryfikowany to był skręcony mocno. Więc to auto co do niego przyjechało z problemem z wtryskiem to nie ma 280k (kupione jak miał 200k, 80k w
@aarahon ojciec miał diesla mercedesa 20 letniego i przebieg prawie 600 tys. Inna sprawa że to butowal k jeździł głównie w mieście. Praktycznie tylko. Sprzedał i typek debil go zajechał w pół roku bo olał kontrolkę oleju. Czy najlepiej kupować mimo dużego przebiegu ale podjechać do mechanika i go sprawdzić? Pierwsze auto. Absolutnie się na tym nie znam. Jakoś super dużo nie będę jeździł tylko właśnie na dłuższe trasy. Do pracy zima
@Simfecstio: ojciec zmieniał olej półsyntetyczny co 10k km i wypadało to na wiosnę i jesień. Przy 380k km zdejmowałem w tym silniku pokrywę zaworów i osad z oleju schodził po przetarciu ręcznikiem papierowym. W aucie w którym olej był wymieniany co dwa lata lub 25k km i zrobiło 135k km po zdjęciu pokrywy zaworów namoczyłem ją w nafcie a potem nalot z oleju szorowałem śrubokrętem. Olej to najważniejszy płyn dla silnika.