Wpis z mikrobloga

@jaguarbuz: @kwasixx: Na jakiej podstawie? Nie ma konsekwencji za picie w samochodzie czy nawet w trakcie jazdy dopóki nie przekraczasz 0,2 promila.
Pozostaje kwestia mandatu za picie w miejscu publicznym. Ale czy samochód prywatny należy do takich miejsc? Chyba, że jest to interpretowane tak, że sam samochód znajduje się w miejscu publicznym, więc i ja również w jego wnętrzu
przy uruchomionym silniku mogą ci prawo jazdy zabrać. Nie wiem jak to wygląda, jeśli kluczyk nie jest w stacyjce


@jaguarbuz: To jest bzdura. To po pierwsze. Po drugie jeśli I badanie cokolwiek wykaże, to dokonuje się drugiego badania, a następnie w zależności od pomiaru trzeciego albo trzeciego i czwartego (ale innym analizatorem). Jeśli wartość przekroczy lub prowadzi do poziomu wyższego to niestety, ale Pj dzisiaj zostaje z nami.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@niebiesko-niebieski: czyli z tego, co sam piszesz, po mojej poprawce z kolejnego komentarza to nie bzdura - jeśli jest sie za kierownicą uruchomionego auta i ma się >0,2 promila to traktujecie tak, jakbyscie złapali pijanego na drodze.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kwasixx: możesz nawet na głowie stać na miejscu kierowcy. Pan policjant zobaczy kluczyki w stacyjce i Cię zbada alkomatem, po czym stwierdzi że chciałeś jechać pod wpływem (jeśli alkomat pokaże że piłeś), to wtedy zaczyna się problem. Dla jasności powiem że nie mam prawka ale byłem świadkiem takiej interewncji
@kwasixx: Z doświadczenia. Kilka razy (od lat do 2000 do 2018) zdarzyło się, że policja nami pijącymi w aucie w środku nocy się zainteresowała. Było to może z 5 razy. Zawsze nas spisali, obyło się bez żadnych mandatów bo nie było żadnej interwencji, tylko przejeżdżali i zauważyli światło. Nigdy nie było nieprzyjemności, nigdy też nie było kluczyka w stacyjne. Tylko raz kazali się koledze przesiąść z fotela kierowcy na tył. I