Wpis z mikrobloga

Obejrzałem wczoraj Godzilla vs Kong i o ile walka wieczoru była niczego sobie, o tyle cała reszta to moim zdaniem kiepska. Pierwsza połowa to w ogóle totalne przynudzanie. Głupi, naiwni bohaterowie, robiący głupie rzeczy, plus te oklepane schematy typu: szalony naukowiec, pokręcony szur, który okazuje się mieć rację, dzieciaki wdzierające się do jakiejś bazy jak gdyby nigdy nic, załoga tajnego laboratorium zachowująca się jak idioci. Jeszcze to, ile czasu poświęcono na tą niemą małą z tą samą miną za każdym razem, gdzie ona zupełnie nic nie wnosi do tego filmu.
Pamiętam, że po premierze solidnie opluto King of Monsters, ale moim zdaniem tamten film był trochę lepszym widowiskiem.
#filmy #kino #hbomax #film
źródło: comment_1618563057zEhOEJlVpeVcZwWE6mpLuH.jpg
  • 6