Wpis z mikrobloga

Byłem kiedyś z córką na zakupach. W sklepie spożywczym pracuję kobieta, która z twarzy przypominała nam chomika. Akurat o tym rozmawialiśmy przed wejściem do marketu. Zakupy zrobione, idziemy do kasy, coś tam się śmiejemy. Wykładamy produkty na taśmę, a za kasą ONA... Pani Chomiczy Ryjek. Spojrzałem na córkę i wiedziałem, że to się źle skończy. Wybuchnęła takim śmiechem, razem zaczęliśmy rżeć że śmiechu - cali czerwoni. Mi popłynęły łzy. Nie potrafiłem nawet odpowiedzieć na pytanie czy chcę reklamówkę. ludzie w kolejce face palm. Nie chodzę tam już

#takbylo #smieszne #takasytuacja
  • 4