Wpis z mikrobloga

8/28 – Kłodzka Góra 757 m n.p.m. (Góry Bardzkie)
Data: 10.11.2020
Trasa: Bardo Śląskie stacja kolejowa (szlak niebieski/zielony) -> Źródło Marii (szlak niebieski) -> Kalwaria – górska kaplica (szlak niebieski) -> Przełęcz Łaszczowa (szlak niebieski) -> Pod Kłodzką Górą (szlak żółty) -> Kłodzka Góra (szlak żółty) -> Jedlak (szlak żółty) -> Kukułki (szlak żółty) -> Kłodzko ul. Śląska (szlak nieoznaczony) -> Kłodzko Główne PKP (szlak nieoznaczony).
Długość trasy: ok. 18,4 km
Suma podejść: 845 m

To była wyprawa, która okazała się dla mnie wielkim pozytywnym zaskoczeniem. Z powodu tzw. zgniłego wyżu, który zdominował pogodę w tym czasie, niebo nad całym krajem było szczelnie przykryte mgłą. Nie nastawiałem się na żadne ładne widoki i dokładnie tak to wyglądało, gdy zaczynałem wędrówkę ze stacji PKP Bardo Śląskie. Szlaki niebieski i zielony, które odchodzą ze stacji, są jednocześnie początkiem drogi krzyżowej, która rozciąga się na ponad dwóch kilometrach w kierunku tzw. Górskiej Kaplicy Matki Bożej Płaczącej na górze Kalwarii (zdjęcie będzie w komentarzach), trasa więc na pewno nie jest nudna – pełno tu obelisków, kapliczek – na rozwidleniu szlaków jest też źródełko z wodą. Ci, którzy niespecjalnie interesują się religią, mogą odbić od szlaku boczną ścieżką (jakieś 800 metrów od stacji), gdzie znaleźć dobrze zachowane relikty średniowiecznego zamku (zdjęcie w komentarzach).

Warunki do wspinaczki były więc dość średnie i po minięciu Kalwarii (wysokość 575 m.n.p.m.) byłem w zasadzie pogodzony z faktem, że na fajne widoki i zdjęcia ma co liczyć. #kgp jednak sama się nie zdobędzie, szedłem więc dalej niebieskim szlakiem. Aż tu nagle, po minięciu Przełęczy Łaszczowej, mgła zaczęła nieco się rozchodzić. To był dobry znak. Po zdobyciu Ostrej Góry i Gajnika – szczytów niewiele niższych od Kłodzkiej Góry – zaczęło to wyglądać jeszcze lepiej. Była nadzieja, że z wieży widokowej uda się cokolwiek zobaczyć. Nie spodziewałem się jednak czegoś tak wspaniałego. Linia mgły zatrzymała się wtedy niewiele poniżej szczytu – więc z wieży widać było praktycznie wszystkie lokalne pasma górskie. Nie tylko widoczny na zdjęciu Masyw Śnieżnika, ale też Góry Sowie, Góry Bystrzyckie, widziałem też wieżę widokową na Orlicy. A wszystko przy bezchmurnym niebie i w pełnym słońcu. Miałem początkowo w planach zrobić parę fotek z wieży i szybko schodzić, ale ostatecznie spędziłem tam prawie godzinę (zwłaszcza, że było znacznie cieplej niż na nizinach). Pogadałem też z kilkoma osobami, które tak jak ja znalazły się w dobrym miejscu i o dobrym czasie.
W końcu trzeba było wracać, odbiłem na pamiątkę pieczątkę ze szczytu i zszedłem żółtym szlakiem w stronę głównego dworca w Kłodzku. A na dole do końca dnia pogoda była szara i depresyjna.

#koronagorpolski #sudety #gory #gorybardzkie
WR9100 - 8/28 – Kłodzka Góra 757 m n.p.m. (Góry Bardzkie)
Data: 10.11.2020
Trasa: B...

źródło: comment_1618550101JLNWETmwoKr6lZXndhdF3r.jpg

Pobierz
  • 11
@dombol: jakieś 6,5-7h, wliczając prawie godziny postój na Kłodzkiej Górze.
@prnppp: z chwiejącą się wieżą miałem do czynienia na Kalenicy w Górach Sowich, ale to bardziej dlatego, że wieża była zbudowana jeszcze za Niemca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kaczoor: dzięki, za jakiś czas dodam relację z wieży na Jagodnej, tam miałem podobne szczęście do pogody.
@Czaczkes: przeważnie sam. Czasem z Różową, ale głównie krótsze trasy. Wcześniej jeszcze z kolegą ze studiów ale po przeprowadzce już rzadziej jest okazja