#anonimowemirkowyznania Jestem w potrzasku, studiuję "elektryczność", nie chcę podawać dokładnie nazwy kierunku. Jestem na 2 roku i w zasadzie niewiele się nauczyłem. Na zajęciach uczymy się o sieciach przesyłowych, rozwiązujemy zadania, co z tego że zdam to na 4, skoro ja nawet nie wiem jak taki prąd z sieci podłączyć do domu ale wiem jak rozwiązać zadanie, ja wiem że nie od tego są studia dlatego na pierwszym roku postanowiłem zatrudnić się w lokalnej firmie elektrycznej jako pomocnik elektryka, aby pozyskać trochę praktycznej wiedzy. Pracowałem przez pół roku, przez pół roku jak debil wykonywałem pracę tragarza, młody przynieś to, przynieś tamto, masz tu skrzynkę przynieś mi. Serio, g---o się w tej pracy nauczyłem i odszedłem. W ciągu pół roku pracy może 3 razy dostałem coś do roboty i to były rzeczy w stylu zarób wtyczkę do przewodu, mało tego. Robiłem to w domu tysiąć razy, ale jak szef zobaczył jak to robię to w połowie pracy mi ją zabrał i sam to zrobił, bo "Młody dej mnie to bo jak cie widzę to....". Wszyscy oczekują profesjonalizmu ale nikt nie chce mnie uczyć, a jakoś nie wierzę aby zapłacono mi po szkolę za noszenie szefowi gówien. Na grupch dla elektryków na FB wszyscy mają się za Bogów ale jak zadam jakieś trudniejsze pytanie z mojej strony, to "Było tysiac razy", "Jak nie wiesz to lepiej tego nie rób", "Grupa nie zastąpi szkoły wyższej", już naprawdę nie wiem gdzie mam pozyskać tą wiedzę. Staram się teraz szukać jakiś filmów na YT ale jak dla mnie są one trochę za mało profesjonalne i stylistyką przeznaczone dla dzieci w klasach 1-3, też za bardzo nie wiem czego szukać, macie jakieś ciekawe poradniki na YT o elektryce dla osób średnio zaawansownych? #elektryka #elektrotechnika
@AnonimoweMirkoWyznania: elekrotechnikę? zbuduj coś sobie samego prostego na np napięciu stałym żeby działało do nauki, ledy albo jakąś lampkę ewentualnie na gwincie żarówkowym zbuduj do nauki
@AnonimoweMirkoWyznania: Miałem dokładnie tam sam problem, jak studiowałem elektrotechnikę jeszcze, zabawa zaczyna się jakoś na 4/5 semestrze, jak masz spoko laborantów to mogą ci pozwolić się pokręcić i pomierzyć poza godzinami Twoimi. Generalnie sam myślałem o jakimś kursie elektryka, takim podstawowym, bo to fajna zabawa, a i przydatna umiejętność coś w rodzaju odpłatnej zawodówki. Duże doświadczenie z elektryki to ma @Zarzutkkake może on by coś polecił
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie doczytałem do końca bo nie miałem już siły. Niestety takie są realia, jeśli sam się nie nauczysz być fachurą to nikt cię nie nauczy. Mam ten sam problem jako mechanik.
@AnonimoweMirkoWyznania: w temacie elektryki jest kilka kanałów, które tłumaczą i pokazują robotę: jacekH07 elektryk, Luksiu elektryk, PracePodNapięciem, ElektroInstalTV, ForumWiedzy
@5261796d6f6e6420486f6c74: No to jak chcesz projektować, to Cię powinni koledzy w pracy nauczyć zawodu. Ale wpierw studia ogarnij - tak żebyś umiał dobrze liczyć... bo to też na tym polega
@5261796d6f6e6420486f6c74: Druga sprawa jak się jest na stanowisku typu zapchaj dziura to nikt nie powierzy roboty, bo po prostu nie ma przewidzianej roboty dla tego stanowiska. A fachman nie chce oddawać swojej roboty, bo może zabraknąć dla niego jak świeżak wszystko będzie robił.
@paczelok: 3 rok telekomunikacji, w następnym semestrze pracka inż. i zastanawiam się nad doborem ii stopnia, wiem że po tym z robotą średnio w tym naszym kraju, ale z drugiej strony strasznie lubię te obwody
@paczelok: 3 rok telekomunikacji, w następnym semestrze pracka inż. i zastanawiam się nad doborem ii stopnia, wiem że po tym z robotą średnio w tym naszym kraju, ale z drugiej strony strasznie lubię te obwody
@5261796d6f6e6420486f6c74: robota jest zawsze i wszędzie jak umiesz myśleć i dobrze się wkręcić gdzie potrzeba
WybuchowyPan: "Wszyscy oczekują profesjonalizmu ale nikt nie chce mnie uczyć, a jakoś nie wierzę aby zapłacono mi po szkolę za noszenie szefowi gówien. Na grupch dla elektryków na FB wszyscy mają się za Bogów ale jak zadam jakieś trudniejsze pytanie z mojej strony, to "Było tysiac razy", "Jak nie wiesz to lepiej tego nie rób", "Grupa nie zastąpi szkoły wyższej", już naprawdę nie wiem gdzie mam pozyskać tą wiedzę."
@AnonimoweMirkoWyznania szanowny Kolego, przede wszystkim, nie wiem czy należy wstydzić się swojego kierunku - podejrzewam, że większość tutejszych Elektryków to absolwenci Elektrotechniki w różnych specjalnościach. Ale w porządku, nie każdy (nawet anonimowo) ma ochotę ujawniać swoje dane. Co do Twoich wątpliwości, nie martw się na zapas. Przede wszystkim, studiujesz. Rozumiem z tego, że zamierzasz zostać co najmniej inżynierem i wypadałoby żebyś skoncentrował się na inżynierskich umiejętnościach - obliczeniach technicznych, znajomości norm
Zainwestuj stówę w naukę. Kup trochę kabli, parę gniazdek, parę włączników zwykłych, schodowych, świecznikowych, krzyżowych, parę puszek, żarówek z oprawkami, rurek ochronnych itp. Skombinuj kawałek płyty paździerzowej z metr na metr lub większej i jedziesz na sucho. Wymyślasz instalację w mieszkaniu i próbujesz ją zamontować na płycie zachowując całą logikę połączeń. Później wszystko demontujesz, wymyślasz inną wersje instalacji i znowu zabawa z "montażem". Możesz dodać jakieś mniej standardowe elementy np. czujnik ruchu
Słuchaj ale jeśli swoją karierę zawodową wiążesz z ciągnięciem kabli na budowie to rzuć te studia lepiej, zrób sepa, zakładaj działalność łap zlecenia(a konkurencja jest duża bo co to za problem rozciągnąć kable i obstawić puszki). Dyplom w pracy z innymi robotnikami na budowie będzie Ci tylko przeszkadzał bo polaczki po zawodówkach zwykle mają za punkt honoru gardzić ludźmi z wyższym i będziesz "tee ynszyner...". Pooglądaj filmiki na yt porób notatki, może udałoby się jakiegoś kolegę ogarnąć przyjmij zlecenie na prostą instalacje w remontowanym mieszkaniu i jedziesz z robotą. Ogarnięcie instalacji na budowie to naprawdę nie jest jakiś kosmos. Porównaj to choćby do tego ile musi umieć zwykły majster budowlany budujący domki. Instalatorstwo to jednak bardziej akord gdzie pieniążki kończą się wraz z wydajnością. Kieruj się raczej w stronę umiejętności - PLC, automatyki, serwis elektryki przemysłowej, wąska specjalizacja. Do tego nie są potrzebne studia.
Elektrotechnika to nie informatyka, prawniczy, czy lekarski że masz ten prestiż dyplomu. Ten kierunek studiuje się głównie aby zrobić uprawnienia budowlane, ewentualnie ze względu na to że jest łatwiejszy od informatyki czy automatyki a na ostatnich latach można liznąć programowania na odpowiedniej specjalizacji i dzięki temu mniejszym nakładem pracy na studiach(ale większym we własnym zakresie) wejść w pracę w IT z wyższym wykształceniem.
Studiuj dla pieniędzy. Jeśli ci na nich nie zależy emigruj z tego syfu pracować i zwiedzać świat, oglądać piękne krajobrazy, zachody słońca, chillować, mieć na wszystko wywalone. Choć znów swoją drogą jak studiować dla pieniędzy to nie elektrotechnikę ale lekarski.
Ten wszędzie tą mordę zdziwioną wkleja, żeby przypadkiem widzowie nie zapomnieli jak wygląda xD Normalnie mi przypomina atora z tymi nagłówkami i miniaturkami
Jestem w potrzasku, studiuję "elektryczność", nie chcę podawać dokładnie nazwy kierunku. Jestem na 2 roku i w zasadzie niewiele się nauczyłem. Na zajęciach uczymy się o sieciach przesyłowych, rozwiązujemy zadania, co z tego że zdam to na 4, skoro ja nawet nie wiem jak taki prąd z sieci podłączyć do domu ale wiem jak rozwiązać zadanie, ja wiem że nie od tego są studia dlatego na pierwszym roku postanowiłem zatrudnić się w lokalnej firmie elektrycznej jako pomocnik elektryka, aby pozyskać trochę praktycznej wiedzy. Pracowałem przez pół roku, przez pół roku jak debil wykonywałem pracę tragarza, młody przynieś to, przynieś tamto, masz tu skrzynkę przynieś mi. Serio, g---o się w tej pracy nauczyłem i odszedłem. W ciągu pół roku pracy może 3 razy dostałem coś do roboty i to były rzeczy w stylu zarób wtyczkę do przewodu, mało tego. Robiłem to w domu tysiąć razy, ale jak szef zobaczył jak to robię to w połowie pracy mi ją zabrał i sam to zrobił, bo "Młody dej mnie to bo jak cie widzę to....". Wszyscy oczekują profesjonalizmu ale nikt nie chce mnie uczyć, a jakoś nie wierzę aby zapłacono mi po szkolę za noszenie szefowi gówien. Na grupch dla elektryków na FB wszyscy mają się za Bogów ale jak zadam jakieś trudniejsze pytanie z mojej strony, to "Było tysiac razy", "Jak nie wiesz to lepiej tego nie rób", "Grupa nie zastąpi szkoły wyższej", już naprawdę nie wiem gdzie mam pozyskać tą wiedzę. Staram się teraz szukać jakiś filmów na YT ale jak dla mnie są one trochę za mało profesjonalne i stylistyką przeznaczone dla dzieci w klasach 1-3, też za bardzo nie wiem czego szukać, macie jakieś ciekawe poradniki na YT o elektryce dla osób średnio zaawansownych?
#elektryka #elektrotechnika
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60753edcf5537c000a488adb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
Może zrób sobie uprawnienia SEP?
@AnonimoweMirkoWyznania: elekrotechnikę? zbuduj coś sobie samego prostego na np napięciu stałym żeby działało do nauki, ledy albo jakąś lampkę ewentualnie na gwincie żarówkowym zbuduj do nauki
@5261796d6f6e6420486f6c74: lutować też się może mirek z pytania pouczyć, jak to robić poprawnie żeby nie zrobić sobie ognia elektrycznego przypadkiem
@5261796d6f6e6420486f6c74: DIY fajne jes , a masz już jakiegoś inż czy dopiero maturka była/będzie?
@r4do5: no i właśnie to jest rak, fachman umiejętnościami stoi w miejscu i młodego nie nauczy bo mu jeszcze robotę zabierze.
@5261796d6f6e6420486f6c74: robota jest zawsze i wszędzie jak umiesz myśleć i dobrze się wkręcić gdzie potrzeba
Ale mnie
Co do Twoich wątpliwości, nie martw się na zapas. Przede wszystkim, studiujesz. Rozumiem z tego, że zamierzasz zostać co najmniej inżynierem i wypadałoby żebyś skoncentrował się na inżynierskich umiejętnościach - obliczeniach technicznych, znajomości norm
Elektrotechnika to nie informatyka, prawniczy, czy lekarski że masz ten prestiż dyplomu. Ten kierunek studiuje się głównie aby zrobić uprawnienia budowlane, ewentualnie ze względu na to że jest łatwiejszy od informatyki czy automatyki a na ostatnich latach można liznąć programowania na odpowiedniej specjalizacji i dzięki temu mniejszym nakładem pracy na studiach(ale większym we własnym zakresie) wejść w pracę w IT z wyższym wykształceniem.
Studiuj dla pieniędzy. Jeśli ci na nich nie zależy emigruj z tego syfu pracować i zwiedzać świat, oglądać piękne krajobrazy, zachody słońca, chillować, mieć na wszystko wywalone. Choć znów swoją drogą jak studiować dla pieniędzy to nie elektrotechnikę ale lekarski.
Ja