Wpis z mikrobloga

#bitbay jak Cię podsumować:
ojciec (około 56lvl) ma chce sobie hodlować krypto bo na lokaty to będzie zaraz łożył nie zarabiał, jego decyzja, wspomogę go wiedzą.
Zakładamy konto, weryfikacja - jest pierwszy poziom - SUPER! Przelaliśmy z legitnego banku, legitny przelew na chyba...legitną giełdę?
...chwila potem, weryfikacja odrzucona, rachunek niewyraźny, oczko - przesyłamy skan, ty było jakieś dwa tygodnie temu, na stronie info że do 96h mają zweryfikować, ok czekamy te kilka dni.
Minął tydzień, kolejne dni - halo, nic się nie dzieje, otwieramy ticket na stronie. Następnego dnia odpisują, że PROSZE SKONTAKTOWAC SIĘ Z NASZA INFOLINIĄ - taka nowoczesność, ok! Ojciec w przerwie w robocie dzwoni, pogadał, mieli coś przesłać na maila (że dla bezpieczeństwa trzeba zmienić hasło) - czekamy. I cisza....
Mail do bitbay a oni odpowiadają:


Pamiętacie imię choć jednego konsultanta z jakiegoś banku/ubezpieczenia?

To już trwa ze dwa tygodnie!

Bitbay - robisz to cholernie źle. Czy wiesz, ile kosztuje w dzisiejszych czasach zaufanie? Odpowiem - nie stać Cię!
#kryptowaluty
  • 4
  • Odpowiedz
@Cryptonerd_io: ja prywatnie korzystam - jeśli nie masz jak przewalutować a Twój stary całe życie operował w złotówkach to dolara nie ogarnie od tak choć musi (choćby ze względów podatkowych). I tu powinna przyjść największa polska giełda ale potyka się o własne nogi.

@Bitbay przywołam do tablicy bo zapominałem.
  • Odpowiedz