Wpis z mikrobloga

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć zjawisko ujemnego salda na giełdzie ? Co musialoby sie stac i w jakich okolicznosciach zeby stracic wszystko i miec jeszcze jakis debet ? Wiem, że brokerzy oferują zabezpieczenia ale chciałbym się dowiedzieć o co w tym chodzi. W jaki sposób kupując akcję inwestując swoje pieniądze można stracić wszystko i jeszcze być winnym. Zawsze myślałem, że działanie giełdy jest proste. Jest ryzyko, że stracisz wszystko ale nie ponad to co włożyłeś. Zaznacze, ze jestem osoba, ktora wacha sie czy w ogole wejsc w swiat gieldy i szukam roznych informacji o mozliwych wadach i zaletach. Z gory dziekuje za wytlumaczenie ! :)

#gielda
  • 8
@DanielSz_92: @Gippo86: przy kontraktach też bardziej jest to teoria, generalnie jest tam zabezpieczenie w postaci Twoich środków i w momencie graniczym po prostu broker zamyka Twoją pozycję PKC.
W przypadku opcji, żeby wyjść na minus musiałbyś być wystawcą opcji co raczej na pewno Ci nie grozi, kupując opcje nie możesz zejść poniżej.
@DubKidz: > przy kontraktach też bardziej jest to teoria, generalnie jest tam zabezpieczenie w postaci Twoich środków i w momencie graniczym po prostu broker zamyka Twoją pozycję PKC.

Tak, o ile znajdzie się 2 strona rynku... bo jeżeli cena ostro leci to czasami nie ma komu kupować i PKC może dać minus :)
@Zendemion: pin risk o którym mówisz może wystąpić tylko w przypadku bycia wystawcą opcji (o czym pisałem wyżej), a jestem przekonany, że to nie grozi OP. Ponadto faktyczne realizowanie opcji (nie wyłącznie w postaci finansowego rozliczenia), to bardzo rzadka praktyka i tym bardziej nie dotyczy inwestorów indywidualnych takich jak OP.