Wpis z mikrobloga

Nic nie rozumiecie, millenialsi, bo żyjecie w czasach natychmiastowej gratyfikacji. Macie swoje spotifaje, tindale i w każdej chwili możecie sobie odpalić „Parostatkiem”, podczas gdy my w 1994 musieliśmy stoczyć prawdziwą bitwę o piracką kasetę na bazarze z innymi krawczykowcami. Ale jaka radość i satysfakcja była. Teraz macie wszystko na tacy, jak nie spotifaje, to empiki, Allegro czy biedronka. Kiedyś, by być krawczykowcem, trzeba było mieć jaja, nie znałeś dyskografii, a miałeś na sobie koszulkę Krawczyka, to cię kroili i miałeś szczęście jak na krojeniu się skończyło. Słyszałem o kolesiu, który powiedział, że Krawczyk wydał „Rysunek na szkle” w 1977 i został wywieziony do lasu i potem wracał nago do domu 15 km. O ekipie z sanatorium z Ciechocinka pewnie nie słyszeliście? Wpadali i nie zostawał kamień na kamieniu. Ale co wy wiecie, nie przeżyliście tych czasów. Czasy były, może i ciężkie, ale dzięki temu był odsiew pozerów. I tak powinno być. Krawczyk to podziemie, Krawczyk to wojna, Krawczyk to antypozerstwo. Jesteście imitacją prawdziwych krawczykowców, rzygać mi się chce jak na was patrzę.

#pasta #heheszki #krawczyk #pdk
Pobierz
źródło: comment_1617706454RjrDGjClx76TmD53Cz2aeA.jpg
  • 1