Wpis z mikrobloga

Przerażają mnie ludzie którzy twierdzą ze to nie jebnie, lub wykopki się kompletnie nie znają bo była próba 2 stopni i wszystko było cacy wiec już będzie dalej git i się zesraliśmy. To znaczy ze tacy ludzie z takim IQ na prawdę istnieją i krążą wśród nas. Naród
dziadów i partaczy. Wszystko na #!$%@?, wszystko klejone na „wydaje mi się”
#stepujacybudowlaniec
  • 22
@PeeM69: Mnie tylko bawi to, że ziomek wszedł na schody, one jebły i co niektórzy już pewni swojej racji piszą:I CO, GDZIE TE WASZE WYLICZENIA. WYGRANA CHŁOPSKIEGO ROZUMU NAD 5 LETNIMI STUDIAMI HAHA”. Przecież to szczątkowa wiedza z wytrzymałości materiałów i mechaniki wystarczy, żeby mieć chociaż pojęcie, że drewno, beton czy cegła nie jebnie po jednorazowym, krotkim naprężeniu
@su1ik: A ja dodam od siebie, że ludzie po studiach też często gówno wiedzą. I mówię to jako osoba, która skończyła względnie dobrą uczelnię, a dyplomy dostały takie osoby, że bałbym się korzystać z tego co zaprojektują/wybudują. Całe szczęście, że większość z nich nie pracuje w zawodzie. Czasami trafiają do mnie takie projekty, że jestem w szoku, że ktoś odważył się pod tym podpisać. Klienci, branżowcy, wydawałoby się, że wykształceni ludzie
@Jeesek: no chłopie wyjdź z banki bo ludzie którzy studiują/studiowali robią coś żeby się rozwijać. Większość fizoli tylko browar po robocie i dosłownie zero samorozwoju. Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz, wątpię żeby w pracy miał do czynienia z ludźmi z całego przekroju społeczeństwa, w życiu prywatnym ludzie na poziomie nie otaczają się takimi ludźmi
@su1ik: Możesz trafić na świetnego fachowca, który skończył tylko zawodówkę, ale jest kumaty i doświadczeniem gnicie ludzi po studiach. Tak samo jak możesz trafić na inżyniera, któremu brakuje podstawowej wiedzy. To, że generalnie ludzie po studiach potrafią zdobywać wiedzę i często to robią, to zupełnie inna sprawa. Chodzi o fakt, że skończenie studiów nie jest żadnym wyznacznikiem.