Wpis z mikrobloga

@juliusz-cezar: plany sa takie aby ułatwiac pobyt tym wykfalifikowanym i deficytowym profesjom. Ale nie do kona wiadomo, bo juz kilka lat temu planowano liberalizacje i pis sie wycofał po protestach narodowców.
Nadal wiekszosc przybywa sezonowo na krótkie zezwolenia na prace a potem musza wracac, Rosnie jednak ilosc z paruletnim prawem pobytu. Liczba Ukrainców troche chyba spadła przez pandemie.
Ci którzy sa od kilku lat szukaja niekiedy możliwosci dalszej emigracji do
  • Odpowiedz
@juliusz-cezar: ich liczba ciągle rośnie bo siłą rzeczy potrzebne są ręce do rozwoju gospodarki niestety wraz z ich napływem przywożą do polski wschodnie standardy kultury czyli w zasadzie jej brak, są nauczeni że wszędzie trzeba kombinować i jak najwięcej cię oszukać, od siebie nic nie dadzą bo im się to nie opłaca, opisuje to na zasadzie studentów z post sowiekich republik którzy w dodatku mają pozałatwiane fałszywe karty polaka i śmieją się w twarz polakom że mogą studiować za free gdzie tylko chcą oraz dostają stypendia i akademiki za free,
w dodatku rozmawiać z ukraińcem/białorusinem można tylko z pozycji siły albo pieniądza bo tak są nauczeni u nich w krajach, nie ważne że masz coś ciekawego do powiedzenia, jak gość nie czuję się od ciebie gorszy to cię nie będzie słuchał bo tak to działa na wschodzie

w dodatku w pracy są często nie efektywni i z obserwacji różnych forów i grup na facebooku można dojść do wniosku że gdy zobaczą że w pracy jest możliwość opi3rdalania się to będą to robić często tłumacząc się że oni nie panimaju po polskiemu, w rezultacie w zakładach pracy nikt nie chce z nimi pracować albo jest na tyle głupi że robi z nimi w zespole za tyle samo $ a roboty robi 150% więcej,
dodam że np. średnia produktywność pracownika na ukrainie jest 5 krotnie niższa niż średnia unijna i nie wynika to tylko z braku specjalistycznego sprzętu w niektórych dziedzinach, przekraczając granicę za wiele się to nie
  • Odpowiedz
@eternos15: Z tą pracą to się nie do końca zgodzę. Znam takich co są niejednokrotnie bardziej wydajni niż Polacy. Zresztą ja tam się dziwię Tobie, że ich za to krytykujesz, bo jak dla mnie właśnie wydajność nie jest w tym przypadku zaletą.

Dodam tylko, że w niektórych bankomatach już pojawia się menu po ukraińsku/rosyjsku. To zaczyna być wkurzające.
  • Odpowiedz