Aktywne Wpisy
balticporter +490
Ten remiks „The Sound Of Silence” co puszczają ostatnio w radiu, to powinien zostać zakazany, a autor i rozgłośnie postawione przed Trybunałem w Hadze za zbrodnie przeciwko ludzkości ლ(ಠ_ಠ ლ)
#zalesie
#zalesie
Historycznygagatek +717
Całe życie w jednym miejscu. Kiedyś za dzieciaka największe przekleństwo - wiocha, poniemiecki dom, kawałek ziemi gdzie trzeba ciągle coś robić bo rodzice każą. Teraz wychodzę za ten sam dom z takim widokiem i cieszę się z tego, że tu jestem. ŚP. Tatko miał rację, że jeszcze kiedyś to wszystko docenię. Nie dość, że właśnie zaczynam nowy etap w życiu gdzie jako Przewodnik Sudecki Górski będę oprowadzać ludzi po swoich rewirach opowiadając
24 lvl, #rozowypasek
Jestem aplikantką radcowską pierwszego roku. 4 miesiące temu udało mi się znaleźć pracę w Kancelarii która zajmuje się dokładnie tym obszarem prawa, w którym chciałam docelowo się specjalizować. Ludzie i atmosfera są w porządku. Niestety narzucane jest mi dosyć szybkie tempo pracy. Około miesiąca temu zaczęła padać mi psychika - zaczęły się ataki paniki, duszności, problemy ze snem. Nie mogę spać, bo myślę z przerażeniem o tym, co mogłam potencjalnie #!$%@?ć w ciągu dnia. Wstaję w nocy z łóżka, sprawdzam skrzynkę mailową, czytam pisma które wysłałam w ciągu dnia do klientów żeby upewnić się, czy nie zawierały istotnych błędów, otwieram książkę nadawczą i sprawdzam, czy nie zrobiłam błędów w kodach pocztowych adresując listy. Gdy idę ulicą potrafię przez przypadek wypowiedzieć na głos swoje myśli, typu "uspokój się!", "oddychaj!", "zamknij się", "NIEE".
Obsługujemy w pracy dużych, rozpoznawanych klientów. Codziennie mam około 15-20 okazji na #!$%@? czegoś ważnego, co wiązałoby się ze stratą dużych pieniędzy.
Czułam się naprawdę szczęśliwa w pierwszych miesiącach pracy, teraz w weekendy boli mnie brzuch ze stresu i często płaczę.
Myślałam o wizycie u specjalisty, ale boję się że ewentualne leki zaburzyłyby moją koncentrację i nie dałabym rady normalnie pracować.
Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Studiowałam 5 lat, za aplikację płacę nie mało, ale coraz częściej łapię się na myślach że może po prostu nie nadaję się do pracy pod taką presją i powinnam zmienić zawód.
Na każdej innej płaszczyźnie życia układa mi się super, ale przez ten stres czuję się jak gówno i tracę radość z życia.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6068fac982dcd1000b6c96f6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Jeśli takie masz standardy narzucane, to niestety mogę przypuszczać, że Twoja kancelaria wyciśnie Cię na aplikacji jak cytrynę, zostawi psychiczny wrak, a za trzy lata kolejny, młody, ambitny aplikant zajmie Twoje miejsce. A Tobie będą życzyć udanej kariery.
W dużych miastach tak to działa, spokojniej jest w