Wpis z mikrobloga

@Krtb: dla mnie kosy są spoko na samym początku wiosny kiedy jako jedne z pierwszych zaczynają śpiewać. Potem, kiedy napierda...ja przez całą noc pod oknem już nie bardzo. Zdecydowanie bardziej wolę śpiew rudzika, śpiewaka, strzyżyka czy slowika.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Krtb: w mieście ciężko o Kosa, a szkoda. U mnie tylko Jaskółki, Wrony, Sikorki i Kopciuszki. Za to jak jedziemy czasem na weekend do teściów, to istna uczta dla uszu- kosy uwiły sobie u nich gniazdko na szczycie choinki i śpiewają aż miło.