Wpis z mikrobloga

Sprawa wygląda tak, że studiuje w #uk i pracuje na part-time w magazynie od 1,5 roku i ogólnie mam dość i nie chce już pracować w warehousach, a po barach itp też mi się nie chce bujać i myślę czy by nie wziąść się za deliveroo/uber eats na rowerze. Rower miałbym normlany crossowy albo górski, nie żaden e-bike. O ile pieniadze na mieszkanie będe odkladać w wakacje na jakichs warehousach to chodzi mi tylko i wyłącznie o żarcie. Ktoś pracuje na #ubereats lub #deliveroo w UK i wie jak to wygląda, jakie są stawki, czy idzie za to wyżyć?

#studia #emigracja #praca
  • 4
@hayawari: u mnie w mcd na uberze jezdza prawie sami ciapaci i murzyni ewentualnie rumunii wiec raczej nie jest to super lukratywne
A no i z ta korona cyrki musza wchodzic pojedynczo , odkazac itd.
ja bym sb odpuscil jak nie musisz
@hayawari: o nastepny XD stawki sa takie ze to moze byc tylko hobby. ty myslisz ze jestes jedyny

bez ebika bym sie za to nie bral

zalezy czy ci kaza kupic kita tz torbe i takie tam - na probe sie mozesz przejechac ale juz widze jak bedziesz dymal (chociaz u mnie jakies murzyny dymaja i raczej zyja).